Dokładnie 108 lat temu, podczas I wojny światowej, w wyniku akcji minerskiej doszło do potężnej eksplozji, po której nastąpił atak wojsk austro-węgierskich na rosyjskie pozycje. Według raportów wojskowych, w ciągu tego tragicznego dnia na polu bitwy na górze Manyłowa straciły życie setki żołnierzy rosyjskich, a wojska Austro-Węgier pojmały 1260 jeńców. Na pobliskich grzbietach górskich walki pochłonęły kolejne tysiące ofiar. Poległych pochowano pośpiesznie w masowych grobach. Od kilku lat działacze społeczni, również spoza naszego kraju, zabiegali o upamiętnienie tych bohaterów.
Kończymy kolejny etap prac na Łysym Wierchu. Po osiągnięciu poziomu masowego grobu rozpoczęliśmy eksplorację warstwy, w której intencjonalnie złożono żołnierzy poległych na Manyłowej. Podczas ostatnich kilku dni podjęto kolejne szczątki pochodzące od co najmniej 100 osób. Licznie odkrywamy także zabytki ruchome, ponieważ zmarłych chowano w mundurach, często wraz z przedmiotami osobistymi.
Mimo zaangażowania, wytrwałości i trudu wszystkich uczestników ekspedycji, czeka nas jednak jeszcze dużo pracy, bowiem poniżej pierwszej warstwy szczątków ukazała się kolejna...
- podała Fundacja Badań nad Dziedzictwem Kulturowym.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.