Obawy okazały się płonne. Można z pewnością stwierdzić, że sytuacja pacjentów w powiatach bieszczadzkim, leskim, sanockim i brzozowskim obecnie znacząco się poprawiła.
Koncentracja sił i środków pozwala na ich efektywniejsze i bardziej elastyczne dysponowanie. W sytuacji pandemii, gdyby nie te możliwości, poszczególne stacje byłyby zamykane z powodu kolejnych kwarantann, gdyż poszczególne placówki miały zbyt szczupłe obsady, by skutecznie zastąpić kolegów przebywających w izolacji.
– mówi Stanisław Chęć, Starosta Sanocki.W tym miejscu chciałem podziękować wszystkim ratownikom, dla których najważniejszym celem jest pomoc potrzebującym, bez oglądania się na własne zmęczenie i oczywiste zagrożenie zdrowotne
Efekty tej mobilizacji byłyby o wiele niższe, gdyby od 2018 roku Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe nie zostało doposażone poprzez zakup 12 ambulansów medycznych, w tym 8 z dotacji Ministerstwa, Wojewody Podkarpackiego i Powiatu Sanockiego, 3 ze środków własnych pogotowia i 1 z Fundacji Siepomaga. Jeśli do tego dodamy jeszcze 2 ambulanse zakupione w 2017 roku ze środków Wojewody, daje to pulę aż 14 w pełni wartościowych karetek. Tym bardziej, że wszystkie zostały odpowiednio wyposażone w respiratory, defibrylatory, urządzenia do kompresji klatki piersiowej i inne niezbędne urządzenia. Jak widać, chociażby z zakresu zakupów (wartość 4 897 127,29 zł - bez karetki z Fundacji) w pierwszej kolejności zadbano o likwidację niedomogów dotychczasowego wyposażenia. Próbowano też zakupić karetkę z napędem czterokołowym, ale niestety nie była wtedy dostępna.
– kontynuuje starosta.To nie oznacza, że zrezygnowano z tych planów. Takie ambulanse trafią docelowo nie tylko do Cisnej, ale również do Lutowisk czy Komańczy
Obecnie trwa zbiórka w Internecie na zakup nowego ambulansu, który będzie stacjonował w Cisnej
Oto Fundacja Siepomaga wraca do nas z kolejną niesamowitą akcją charytatywną, której celem jest zbiórka na zakup górskiej karetki z napędem 4x4 dla Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego w Cisnej. Liczymy, że i tym razem Przyjaciele Bieszczadzkiego Pogotowia oraz miłośnicy gór przyczynią się do realizacji tej niesamowitej akcji, która w efekcie podniesie bezpieczeństwo mieszkańców Bieszczadów i turystów tu przyjeżdżających. Na swojej drodze ciągle spotykamy ludzi, którzy sprawiają, że na nowo odnajdujemy w sobie pokłady dobrej energii, którą z radością przekazujemy dalej w ratowniczej pasji
– czytamy na Facebooku BPR.
Starosta Sanocki podkreśla, że nie widzi nic złego we wsparciu dobrych i intensywnych działań przez inicjatywę społeczną. Gdyby zbiórka miała być finansowana, rzeczywiście coś byłoby nie tak, ale tak nie jest.
– pytana retorycznie Stanisław Chęć.Pomoc jest potrzebna na różnych poziomach i różnym środowiskom, czy to ma oznaczać, żeby z udzielania tej pomocy rezygnować – na pewno nie! Czy powinniśmy wstrzymywać wszystkie oddolne akcje, mówiąc: Stop. Dajcie spokój, poradzimy sobie – też nie! Czy mamy się oburzać na tych, co są gotowi przyjąć pomoc od tych, którzy ją oferują?
źródło: Starostwo Powiatowe Sanok