Prace budowlane przy Chatce Puchatka wymagały rozebrania starych murów wielokrotnie modernizowanego budynku. W tym czasie dokonano na terenie budowy wstydliwego znaleziska.
Okazało się, że przez lata były tam zakopywane śmieci.
W ziemi pochodzącej z wykopów fundamentowych i prac przygotowawczych pod przebudowę schroniska na Połoninie Wetlińskiej odnaleziono "odpady metalowe, plastik, szkło oraz inne z grupy odpadów komunalnych" - czytamy w zapytaniu ofertowym opublikowanym przez BdPN. Oficjalnie mówi się o 40 m sześciennych śmieci, zakopywanych przez lata pod schroniskiem.
Modernizacja Chatki Puchatka już teraz opóźniona jest z powodu majowych i czerwcowych deszczy. Obecnie dochodzi do tego problem oczyszczenia ziemi.
"Odpady trzeba teraz zutylizować i dopiero wówczas mogą ruszyć prace przy podpiwniczeniu" - informuje BdPN.
Chatka Puchatka powstała tuż po II wojnie światowej, a w latach pięćdziesiątych został przejęty przez PTTK. Wokół jej przebudowy było mnóstwo dyskusji i protestów, aż w końcu doczekała się zmian. Była reliktem przeszłości, ale też kultowym miejscem dla wielu miłośników Bieszczadów. Nie było w niej wygód współczesnego świata, miała ograniczone możliwości przyjmowania wędrujących turystów.
Nowy wizerunek Chatki Puchatka będzie nieco nowocześniejszy. Na kamiennej podmurówce osadzone będą drewniane bale. Dachy będą spadziste, adekwatne do tradycyjnego stylu. Choć wielu ten design przeszkadza, na pewno będzie służył pracującym tam goprowcom.
Inwestycja potrwa do końca 2021 roku i pochłonie 3,7 mln złotych.