Przyjechał w Bieszczady i zakochał się w tym miejscu. Teraz pływa po Jeziorze Solińskim w stroju pirata Jak sam mówi, pokochał Bieszczady i chce się tutaj osiedlić na stałe, by nadal realizować swoje plany i dawać „coś nowego” turystom odwiedzającym tą krainę. Grzegorz Prokopowicz, bo o nim mowa, od kilku lat organizuje rejsy po wodach „bieszczadzkiego morza”, (...)