Jak poinformował Bieszczadzki Park Narodowy, w dniu 7 listopada 2025 roku wejście na Połoninę Wetlińską będzie możliwe obejściem – zielonym szlakiem, który łączy się z czerwonym szlakiem prowadzącym do schroniska „Chatka Puchatka”. Jednocześnie odcinek szlaku żółtego z Przełęczy Wyżnej, od miejsca jego rozwidlenia z czarnym i zielonym szlakiem, zostanie tego dnia zamknięty.
Utrudnienia mają charakter tymczasowy i są bezpośrednio związane z pracami budowlanymi przy wodociągu, który ma doprowadzić wodę do schroniska położonego na Połoninie Wetlińskiej. Bieszczadzki Park Narodowy apeluje do turystów o zachowanie ostrożności, stosowanie się do oznakowania w terenie oraz poleceń służb Parku.
„Chatka Puchatka II” symbol bieszczadzkich wędrówek
„Chatka Puchatka II” to obiekt o istotnym znaczeniu zarówno dla turystów, jak i dla samego Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Schron, położony na wysokości 1228 m n.p.m., od lat jest miejscem odpoczynku dla tysięcy wędrowców przemierzających szlaki Bieszczadów. Pomimo nowoczesnej formy i rozbudowanej infrastruktury, schronisko zmaga się z jednym poważnym problemem – brakiem stałego źródła wody. Do tej pory zaopatrzenie obiektu w wodę było uzależnione od opadów atmosferycznych lub dowożenia jej z zewnątrz, co w trudnych warunkach górskich bywało znacznym wyzwaniem.
Fot. Bieszczadzki Park Narodowy (bdpn.gov.pl)
W podziemiach schroniska znajdują się zbiorniki na wodę opadową o pojemności przekraczającej 10 tysięcy litrów. Woda trafia tam z połaci dachowych i jest wykorzystywana głównie do celów sanitarnych. Jednak nawet tak duża rezerwa nie wystarcza w okresach długotrwałej suszy oraz w sezonie turystycznym, kiedy przez „Chatkę Puchatka II” przewijają się setki osób dziennie.
Każdy obiekt tego typu w górach ma problem z zaopatrzeniem w wodę, szczególnie kiedy panuje tzw. posucha atmosferyczna. Zbieramy wodę opadową z połaci dachowych do specjalnych zbiorników, jednak przy braku opadów i dużej liczbie gości to zdecydowanie nie wystarcza do celów sanitarnych. Dlatego potrzebne są prace poprawiające wydajność ujęcia oraz doprowadzenie wody do obiektu wzdłuż szlaku – bez większej ingerencji w zasoby przyrodnicze
– przekazali przedstawiciele Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Brak stałego dostępu do wody oznaczał dotąd konieczność korzystania z toalet przenośnych, które w sezonie letnim wymagały codziennego serwisowania. Wodę pitną dostarczano do schroniska samochodem terenowym, co nie tylko generowało koszty, ale również ograniczało ilość dostępnych zapasów. Stałe przyłącze wodociągowe ma więc podwójne znaczenie: zwiększy komfort turystów oraz poprawi funkcjonowanie nowoczesnej oczyszczalni ścieków, która zastąpiła wcześniejsze, nieszczelne szambo. Dzięki temu zmniejszy się również ryzyko zanieczyszczenia środowiska naturalnego.
Inwestycja zaplanowana z troską o przyrodę
Projekt zakłada budowę przyłącza wodociągowego o długości około 700 metrów, które połączy schronisko z naturalnym źródłem wody. Jak podkreśla Bieszczadzki Park Narodowy, prace prowadzone są w sposób maksymalnie ograniczający ingerencję w środowisko, zarówno podczas robót ziemnych, jak i transportu materiałów. Całość inwestycji została dokładnie przeanalizowana przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie, który uznał, że budowa wodociągu nie będzie miała istotnego, negatywnego wpływu na integralność obszarów Natura 2000 ani na gatunki chronione.Jak wynika z dokumentacji, potencjalne skutki oddziaływania będą przejściowe, ograniczone i odwracalne. Oznacza to, że po zakończeniu inwestycji przyroda w rejonie Połoniny Wetlińskiej powróci do swojego naturalnego stanu, bez trwałych zmian w krajobrazie czy ekosystemie.
Komentarze (0)