Solina, uznawana za turystyczne serce Podkarpacia, od dziesięcioleci przyciąga miłośników przyrody, gór i wody. Sama zapora, licząca 664 metry długości, to nie tylko kluczowy element infrastruktury energetycznej, lecz także popularny punkt widokowy, z którego rozciąga się panorama Jeziora Solińskiego oraz otaczających je wzgórz. Spacerując po koronie zapory, można z jednej strony podziwiać spokojną taflę jeziora, a z drugiej dostrzec elektrownię znajdującą się u jej podnóża. Dla wielu odwiedzających to właśnie to miejsce stanowi symbol Bieszczadów i jeden z najbardziej rozpoznawalnych widoków regionu.
Turyści zwracają uwagę na pewną, choć niewielką, zmianę. W centralnym punkcie zapory, w rejonie tak zwanej sekcji nr 17, pojawiła się nowa, wyższa balustrada. Zmiana ta wzbudziła zainteresowanie i pytania o przyczynę wprowadzenia nowego elementu.
Fot. Kamil Mielnikiewicz
Decyzja podyktowana bezpieczeństwem
Aby rozwiać wątpliwości, zwróciliśmy się o komentarz do Biura Prasowego PGE Energia Odnawialna, które zarządza obiektem. Jak wyjaśnił rzecznik prasowy spółki, decyzja o podniesieniu balustrady była działaniem celowym i przemyślanym – jej głównym celem jest poprawa bezpieczeństwa w rejonie sekcji nr 17, czyli w miejscu, gdzie znajduje się wejście i wyjście do wnętrza zapory.
Podniesienie wysokości balustrady ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa osób znajdujących się u podnóża zapory Solina, korzystających z wejścia/wyjścia do zapory Solina na wysokości sekcji nr 17
– przekazał nam rzecznik PGE Energia Odnawialna.
Warto wziąć pod uwagę, że przy tak dużych konstrukcjach jak zapora w Solinie nieustanna troska o stan infrastruktury jest niezbędna. Sama zapora ma 82 metry wysokości, a w sezonie letnim jej koroną przechodzą tłumy turystów dziennie. Tak duże natężenie ruchu wymaga utrzymywania najwyższych standardów bezpieczeństwa.
Komentarze (0)