19-latka z podwarszawskiego Raszyna fantastycznie czująca się na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu zdemolowała w półfinale Wielkiego Szlema Argentynkę ukraińskiego pochodzenia Nadia Podoroska.
Świątek zwyciężyła po 72 minutach jednostronnego pojedynku 6-2 6-1. Rywalka Polki awansowała do turnieju głównego z eliminacji. I dla niej to też ogromny sukces.
Świątek jest trzecią po Jadwidze Jędrzejowskiej i Agnieszce Radwańskiej Polką w finale tak prestiżowej imprezy tenisowej.
Przypomnijmy, że Radwańska przed kilkoma laty przegrała w wimbledońskim finale z Sereną Williams w trzech setach.
Świątek ma ogromną szansę, by sięgnąć po tytuł już w najbliższą sobotę. Rywalką Polki będzie w decydującej rozgrywce szósta rakieta świata, Amerykanka Sofia Kenin, która pokonała w drugim półfinale Petrę Kvitovą 6-4 7-5. Niezwykle ofensywnie usposobiona Polka zanotowała w czwartkowe popołudnie 23 wygrywające uderzenia, przy 20 niewymuszonych błędach, wykorzystując 5 z 9 szans na przełamanie. Wygrała 61 na 95 rozegranych w meczu punktów.
Jakby tego było mało Świątek rozegra jeszcze półfinał debla w parze z Amerykanką Nicole Melichar.