Niedziela, 3 listopada, przyniesie kibicom w Ustrzykach Dolnych ostatnią okazję, aby zobaczyć drużynę Bieszczad w obecnym składzie na swoim stadionie. Jesienna runda piłkarska nie była łatwa dla zespołu, który po 13 kolejkach zgromadził zaledwie 10 punktów, wygrywając trzy mecze, notując jeden remis i aż dziewięciokrotnie schodząc z boiska pokonany. Przed zespołem, który zajmuje aktualnie czternastą lokatę w ligowej tabeli, stoi teraz szczególnie trudne zadanie – starcie z rywalem z czołówki, zespołem Tempo Nienaszów.
Drużyna Tempo Nienaszów, która plasuje się na wysokim drugim miejscu w krośnieńskiej klasie okręgowej z dorobkiem 28 punktów, to wyjątkowo wymagający przeciwnik. Na przestrzeni kilku lat w jej składzie dokonywano niewielu zmian, co przekłada się na stabilność i zgranie zawodników. Kluczową postacią zespołu jest Arkadiusz Majka, najlepszy strzelec ligi, którego umiejętności stanowią znaczne zagrożenie dla obrony drużyny z Ustrzyk Dolnych.
Bieżąca runda jest wyzwaniem dla Bieszczad Ustrzyki Dolne. Osiągnięty wynik 10 punktów w 13 meczach pokazuje potrzebę zmian, które – jak zapowiadają działacze klubu – obejmą zarówno struktury organizacyjne, jak i skład zespołu oraz jego sztab szkoleniowy. Po ostatnim meczu domowym z funkcji trenera zrezygnował Krzysztof Łoch, co dodatkowo wskazuje na nadchodzący okres przegrupowania i poszukiwania nowych rozwiązań.
Choć sytuacja drużyny jest daleka od idealnej, piłka nożna zawsze potrafi zaskakiwać, co daje fanom Bieszczad wciąż pewną nadzieję na wyrównaną walkę w nadchodzącym spotkaniu. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi o godzinie 14:00 na stadionie miejskim w Ustrzykach Dolnych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.