Sok z brzozy znacząco wpływa na kondycję organizmu. Ważne jednak , żeby był pozyskany z brzóz rosnących w nieskażonym środowisku. Pod tym względem Bieszczady są idealne.
Sok z brzozy suwa szkodliwe substancje, wspomaga pracę układu pokarmowego, wspomaga leczenie infekcji. Ponadto chroni przed zawałem i obniża poziom cholesterolu we krwi.
Jak pisze dr Olga Solarz na blogu Magia ludowa Karpat:
Picie soku brzozowego nie jest w Polsce tak popularne, jak w ukraińskich Karpatach. Tam piją go niemal wszyscy i nazywają „żywa woda”. Sok z brzozy można kupić przez cały rok w sklepach spożywczych, bo pozyskiwany jest na masową skalę.
Natomiast wiosną wielu gospodarzy pozyskuje go w mniejszych ilościach dla uzupełnienia mikroelementów. Bo kiedy na przednówku panował głód, ziemia nie rodziła, to budziły się brzozy i darowały człowiekowi własne życie. Były jak kroplówka z witaminami.
Bez wątpienia dzięki oskole i mikroelementom w niej zawartym ludzie mogli przeżyć najtrudniejszy okres. Dlatego sok ten nazywano „żywą wodą”, bo dosłownie dawał życie.
Nie dziwi zatem, że brzoza w tradycji ludowej jest symbolem płodności. Jak się teraz – wczesną wiosną – przystawi do niej ucho i wytęży wyobraźnię, to się usłyszy cichy bulgot. To właśnie jest głos życia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.