Mowa o wsi Caryńskie, położonej nad potokiem Caryński, pomiędzy Magurą Stuposiańską, a Połoniną Caryńską. Była to duża wieś z drewnianą cerkwią w trójdzielnej konstrukcji bojkowskiej i murowaną kaplicą.
Cerkiew została zbudowano w 1775 roku. Zaś kaplica (najpierw drewniana, potem murowana) była miejscem kultu Jana Chrzciciela. W dzień odpustu gromadziło się tam nawet kilka tysięcy osób. Niestety te obiekty sakralne nie dotrwały do naszych czasów. Zostały tylko fundamenty cerkwii, resztki muru kaplicy i kilka nagrobków.
We wsi znajdowały się też aż cztery młyny. A miejscem spotkań była drewniana karczma. Mieszkańcy (przed woją było ich ok. 500) trudnili się hodowlą bydła, które wypasali na okolicznych łąkach. Karczowali też lasy pod nowe pastwiska.
Wieś przestała istnieć w 1946 roku, kiedy wszystkich mieszkańców wysiedlono na wschód (do ZSRR), a wiejskie zabudowania, młyny i obiekty sakralne zniszczono. Można co prawda jeszcze odnależć pozostałości dawnych domów pośód zdziczałych sadów, ale przyroda systematycznie je zakrywa.
Jak dojść do miejsca, gdzie kiedyś kwitło życie? Najlepiej z Dwernika udać się w kierunku Przełęczy Przysłup Caryński i dalej do pozostałości po wsi Caryńskie. Można też wędrówkę zacząć od Nasicznego. Do najciekawszych "pamiątek" po wsi zostały wytyczone szlaki i ścieżki.
Warto odwiedzić miejsce, gdzie kilkadziesiąt lat temu kwitło życie i zadumać się nad przemijaniem...