Solina i okolice Jeziora Solińskiego to od lat jeden z najpopularniejszych punktów turystycznych. Latem odwiedzają je tysiące turystów, ale także wczesna jesień sprzyja wędrówkom i rekreacji w tym rejonie. Jezioro przyciąga nie tylko swoimi walorami krajobrazowymi, lecz także infrastrukturą turystyczną i ofertą atrakcji. W niedzielę, 21 września, kiedy termometry wskazywały nawet 27 stopni Celsjusza, Solina ponownie stała się miejscem intensywnego ruchu turystycznego. Ciepła aura sprawiła, że wielu przyjezdnych postanowiło spędzić czas nad wodą. Jak można było zauważyć po rejestracjach samochodowych, dominowali przybysze z Rzeszowa, Krakowa i Lublina, ale nie brakowało też mieszkańców bliższych okolic.
Spacer po zaporze i rejsy statkami
Jednym z najczęściej wybieranych punktów wizyty w Solinie pozostaje zapora wodna, największa tego typu konstrukcja w Polsce. Tak było również w tę niedzielę, kiedy setki osób przemierzały koronę zapory, podziwiając widoki na Jezioro Solińskie i okoliczne wzgórza. Dużym zainteresowaniem cieszyły się także rejsy statkami pasażerskimi, pozwalające zobaczyć jezioro z perspektywy wody. Część osób decydowała się również na wypożyczenie sprzętu wodnego – kajaków i rowerków wodnych. Dla wielu odwiedzających była to okazja do aktywnego spędzenia czasu w otoczeniu przyrody.Solina od lat poszerza swoją ofertę turystyczną, wprowadzając nowe atrakcje. Wśród nich znajduje się kolej gondolowa, dzięki której turyści mogą dotrzeć na wieżę widokową i podziwiać panoramę Jeziora Solińskiego z wysokości. Tego dnia kolejka również cieszyła się dużą popularnością. Dla osób szukających bardziej dynamicznej rozrywki przygotowano nową atrakcję – saneczki grawitacyjne Bieszczadzka Furia. To propozycja szczególnie chętnie wybierana przez rodziny z dziećmi, które w ten sposób mogły urozmaicić swój pobyt w Solinie.
Gastronomiczna szeroka oferta dla turystów
Ruch turystyczny widoczny był również w punktach gastronomicznych. Niemal wszystkie lokale były otwarte i oferowały szeroki wybór dań. W menu znalazły się zarówno potrawy regionalne, jak i klasyczne dania kuchni polskiej. Turyści mogli spróbować między innymi żeberek, golonki, polędwiczek, a także świeżych ryb: pstrągów, sandaczy, halibutów, dorszy, szczupaków czy łososia. Popularnością cieszyły się również tradycyjne dania takie jak placki po bieszczadzku, pierogi, kotlet schabowy czy kwaśnica. Dla miłośników słodkości dostępne były lody i gofry, które – przy wysokiej temperaturze – stanowiły chętnie wybierane uzupełnienie posiłków.
Wypoczynek nad wodą
Ciepła pogoda sprawiła, że wielu odwiedzających postanowiło skorzystać z „plaży” i odpoczynku nad wodą. Ostatnie dni tak wysokich temperatur w tym roku były okazją, aby poleżeć nad brzegiem jeziora i nacieszyć się słońcem.
Fot. Kamil Mielnikiewicz
Część osób wybierała aktywne formy wypoczynku, jak wspomniane kajaki czy rowerki wodne, inni natomiast ograniczali się do spacerów brzegiem jeziora. Dla wszystkich był to jednak sposób na wykorzystanie słonecznej niedzieli i pożegnanie lata w wyjątkowej scenerii Bieszczadów.
Komentarze (0)