Od pewnego czasu mieszkańcy oraz turyści przebywający nad Jeziorem Solińskim mogą zaobserwować niski poziom wody. Zjawisko to nie jest jednak nowe, a wyraźnym jego wskaźnikiem jest chociażby Wyspa Okresowa, której pojawienie się zawsze jest oznaką spadku poziomu jeziora. Oprócz tego, że można ją teraz dostrzec gołym okiem, równie wyraźnie widać odsłonięte brzegi jeziora, szczególnie na Cyplu w Polańczyku. Obecnie, w miejscu, gdzie zazwyczaj można było zobaczyć wodę, odsłonięty jest suchy teren.
Takie obniżenie poziomu wody nie jest jednak niczym nadzwyczajnym. Sytuacja powtarza się cyklicznie, szczególnie na początku jesieni. Podobnie było w ubiegłym roku. Jak informuje portal wBieszczady.pl, Marcin Poznań, rzecznik prasowy PGE Energia Odnawialna, głównym powodem tej sytuacji jest hydrologiczna niżówka, spowodowana długotrwałym brakiem opadów deszczu.
Według danych na godzinę 06:00 dnia 9 października, poziom wody w Jeziorze Solińskim wynosił 413,20 m n.p.m. Obniżony stan wody wynika z niżówki hydrologicznej (niski stan wód podziemnych z powodu utrzymującego się braku opadów) i jest jedynym powodem niższego poziomu. Elektrownia pracuje z minimalnym odpływem
– wyjaśnił Marcin Poznań.
Rzecznik prasowy PGE Energia Odnawialna dodaje, że obecny bilans wody wpływającej i wypływającej z jeziora wskazuje na to, że dopływ wynosi 8,0 m³/s, natomiast odpływ to 9,0 m³/s. Oznacza to, że w jeziorze ubywa więcej wody, niż do niego wpływa, co bezpośrednio wpływa na obniżenie poziomu. Jest to proces naturalny, zwłaszcza przy obecnym braku opadów, który negatywnie wpływa na zasoby wód powierzchniowych i podziemnych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.