Dzisiejsze Caryńskie położone u podnóża Połoniny Caryńskiej to jedna z piękniejszych dolin w Bieszczadach. Kiedyś była tu wieś, której zabudowania ciągnęły się wzdłuż doliny. Opustoszała, bo brutalnie wysiedlona i spalona latem 1946 r. wieś Caryńskie przestała istnieć w jeden dzień. Mieszkańców wysiedlono na Sowiecką stronę Sanu, a zabudowania spalono. Wraz z zabudowaniami spalono również greckokatolicką cerkiew wokół której toczyło się życie mieszkańców wsi.
Cmentarz przycerkiewny
W południowej części doliny znajduje rozległy, 54 arowy cmentarz z porośniętymi mchem ruinami kaplicy odpustowej p.w. św. Jana Chrzciciela, zarysami mogił, kamiennymi murkami, podmurówki i trzy nagrobki. Pięknie położony, pośród drzew, w rozwidleniu potoków Caryńskiego i Caryńczyka jest jedynym pozostałem śladem istniejącej tu kiedyś wsi. Aż ciężko uwierzyć, że odbywające się tutaj kiedyś odpusty przyciągały tysiące wiernych.
Cmentarz otaczał niski kamienny murek, którego fragmenty zachowały się do dziś. W obrębie cmentarza, na jego skraju stała greckokatolicka cerkiew p.w. św. Dymitra.
Greckokatolicka Cerkiew w Caryńskim
Była to piękna, podobno najładniejsza w Bieszczadach, drewniana cerkiew parafialna p.w. św. Dymitra Wielkiego Męczennika, którą zbudowano w stylu Bojkowskim w 1775 lub 1777 r. Cerkiew należała do dekanatu w Zatwarnicy, a ufundowali ją właściciele wsi i mieszkańcy. Świątynia była budowlą trójdzielną, o konstrukcji zrębowej. Sanktuarium, nawę i babiniec zwieńczały dachy namiotowe.
Cerkiew p.w. św Dymitra z 1977 r. w Caryńskiem, elewacja północna (fot. F. Strzałko, 1934 ze zbiorów Instytutu Sztuki PAN w Warszawie
Cmentarz współcześnie
Zarośnięty, zapomniany i zaniedbany cmentarz został odnowiony w 1991 r. przez Społeczną Komisję Opieki nad Zabytkami Sztuki Cerkiewnej przy ZG TOnZ w Warszawie. Obecnie opiekuje się nim Bieszczadzki Park Narodowy.
Tak jak i cała dolina tak i cmentarz i cerkwisko w Caryńskiem to niezwykłe miejsce. Warto go odwiedzić, tym bardziej, że łatwo tutaj trafić. Wystarczy odbić w prawo z drogi szutrowej prowadzącej przez dolinę z Dwernika na Przysłup Caryński. Ścieżka zaczynająca się przy tablicy informacyjnej poprowadzi nas prosto do jego „bram”. Położenie cmentarza, przyroda wchodząca na teren nekropolii i cisza zakłócana jedynie szumem potoków skłaniają do refleksji i zadumy nad losem mieszkańców tych terenów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.