reklama

Historia starej fotografii. "ZIS piać, z góry jechać, pod górę pchać"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tadeusz Janota Bzowski, "Król Bieszczadów" wydawnictwo Ruthenus.

Historia starej fotografii. "ZIS piać, z góry jechać, pod górę pchać" - Zdjęcie główne

ZIS | foto Tadeusz Janota Bzowski, "Król Bieszczadów" wydawnictwo Ruthenus.

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Bieszczadzkie dziejeJuż na początku lat 50-tych pojawiły się w Bieszczadach samochody ciężarowe produkcji radzieckiej marki ZIS oraz ZIŁ. Ciężarówki ZiS (Zawod Imieni Stalina) produkowano już w latach 30.XX w. ZiS 5 był używany przez Armię Czerwoną w czasie wojny.
reklama

Przypomnę dzisiaj opis niezwykle ciekawego zdjęcia. Zrobiono je w latach 50. xx w. Były to pionierskie czasy powojennej gospodarki leśnej w Bieszczadach. W niższych partiach gór nadleśnictwa wznowiły działalność znacznie wcześniej, tuż po zakończeniu działań wojennych. W Bieszczadach Wysokich zaczęto je organizować dopiero kilka lat później. Dopiero w kwietniu 1953 roku dyrektor Okręgowego Zarządu Lasów Państwowych wydał decyzję o zlustrowaniu terenów leśnych po lewej stronie Sanu, od Ustrzyk Górnych do Hulskiego. Tereny te, chociaż formalnie administrowane przez Lasy Państwowe, były wtedy jeszcze nierozpoznane pod względem zasobów leśnych.

reklama

Ruszyła wtedy w teren trzyosobowa komisja, której powierzono to zadanie. Okazało się że eksploatacja lasów na tym terenie będzie niezwykle trudnym zadaniem. Powody były oczywiste jeszcze przed podjęciem tych działań. Jednak już w terenie okazało się, że okolice pozbawione są nie tylko mieszkańców wysiedlonych kilka lat temu, a mówiąc wprost miejscowej siły roboczej, ale w praktyce także dróg.

Dawne drogi co prawda istniały jeszcze, ale były w opłakanym stanie, często porośnięte już młodnikiem olszynowym, a w wielu miejscach pozbawione były mostów. Nie istniały też żadne drogi leśne. Zachowały się natomiast ślady bojkowskich dróg gospodarczych, wiodących jednak nie na oddziały leśne, lecz na odległe pola i połoniny.

reklama

Jednak zaledwie rok później podjęto odpowiednie działania, mające na celu umożliwienie pracy zarówno drwali, jak i wozaków w tych niezwykle trudnych warunkach. Oczywiście podstawowym środkiem transportu były zaprzęgi konne. Wszędzie tam, gdzie było to możliwe, zaczęto jednak stosować sprzęt zmechanizowany.

reklama

Już na początku lat 50-tych pojawiły się w Bieszczadach samochody ciężarowe produkcji radzieckiej marki ZIS oraz ZIŁ. Ciężarówki ZiS (Zawod Imieni Stalina) produkowano już w latach 30.XX w. ZiS 5 był używany przez Armię Czerwoną w czasie wojny. Bezpośrednio po zakończeniu wojny ciężarówki te zaczęto sprowadzać do Polski. Używano ich także w Bieszczadach. Mój tato, który przyjechał tutaj w owym czasie (na początku lat 50-tych) nie tylko miał okazję poznać te samochody, ale również taką ciężarówkę prowadzić. Opowiadał, że egzemplarze wykorzystywane w Bieszczadach były już bardzo wyeksploatowane i awaryjne. Utarło się nawet żartobliwe powiedzenie powtarzane wśród tych, którzy ten sprzęt mieli możliwość bliżej poznać - " ZIS piać, z góry jechać, pod górę pchać".

reklama

Samochody te musiały jednak sprostać wyzwaniu. Drogi i bezdroża bieszczadzkie były próbą sprawności nie tylko dla pojazdów, ale również dla kierowców. Spójrzmy na zdjęcie i wyobraźmy sobie, jakie umiejętności i jaką odwagę musieli posiadać kierowcy decydujący się na przejazdy przez wezbraną rzekę takim samochodem z pełnym ładunkiem.

Gdy dodatkowo wyobrazimy sobie fakt, że kierowca tak naprawdę nie wiedział przeważnie  po jakim podłożu jedzie w mętnej wodzie, zrozumiemy jak trudne było to zadanie.

Widoczny na zdjęciu samochód to nowszy model (chociaż ZIS 5 produkowano aż do 1958 r.), najprawdopodobniej jest to ZIS 150.

Z biegiem czasu powstawały nowe mosty, początkowo drewniane. Niektóre z nich, zbudowane nad dużymi nawet rzekami, istnieją do dzisiaj dzisiaj. Najbardziej znane turystom takie mosty znajdują się w Dwerniku i Zatwarnicy (na Sanie). Do niedawna istniał taki również w Terce (na Solince).

Z biegiem czasu poczciwe ZIS-y zastąpione zostały przez lepsze, nowocześniejsze samochody produkcji Czechosłowackiej, marki Praga. Złote czasy leśnego transportu samochodowego nastały jednak dopiero w latach 60-tych, po wybudowaniu obwodnicy bieszczadzkiej. Z biegiem lat wyparł on nawet królujący tu wcześniej transport kolejkowy.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama