Gdy słońce zaczyna swoją codzienną podróż, pierwsze promienie światła próbują przedrzeć się przez gęste warstwy chmur. To moment, gdy niebo maluje się w pastelowych barwach – od delikatnych różów i pomarańczy, po złote refleksy. W tym cichym spektaklu, Cisna budzi się do życia, otulona jeszcze mgłą, która niczym delikatny woal spowija okoliczne pola i lasy. Mgła, unosząca się nad tą bieszczadzką miejscowością, dodaje krajobrazowi tajemniczości. Poranek to także czas, gdy przyroda budzi się do życia. Śpiew ptaków staje się coraz bardziej intensywny, a chłodna, rześka bryza niesie ze sobą zapach wilgotnej ziemi i rosy. W powietrzu czuć świeżość i spokój, które trudno znaleźć w zgiełku miejskiego życia.
W naszej galerii prezentujemy zdjęcia wykonane przez Marka Jurka w Cisnej kilkanaście minut przed godziną 06:00 w piątek 26 lipca.
Komentarze (0)