Jest niemal wszędzie. Na chodnikach, samochodach, balkonach, a nawet i jeziorach. Żółty pył, bo o nim mowa, przez ostatnie tygodnie daje się we znaki mieszkańcom w całej Polsce, w tym także w Bieszczadach. Wśród wielu, ten osad wzbudził zainteresowanie. Często pojawiały się pytania, czy może jest to pył z Sahary, czy może jeszcze coś gorszego. Będąc w ostatnich dniach w Solinie, słyszeliśmy z ust wielu turystów nawet pewne zaniepokojenie takim widokiem. Pojawiały się nawet stwierdzenia, aniżeli miałaby to być siarka. Osoby wśród których narodziły się obawy możemy uspokoić, gdyż jest to nic innego, jak pyłek sosny.
Fot. Kamil Mielnikiewicz
Wiosna to okres, kiedy przyroda budzi się do życia, a drzewa kwitną dodając niesamowitych kolorów naszemu otoczeniu. Jednym z efektów tego jest pylenie sosny, którego pyłek wydzielana roślina o charakterystycznej żółto-zielonej barwie. W okresie późnej wiosny dzięki wiatrom może się rozprzestrzeniać na ogromny obszar. Z tego powodu na samochodach, kałużach, szybach, balkonach czy jeziorach napotykamy często lepki nalot.
Czy żółty pyłek jest szkodliwy?
Intensywne kwitnienie sosny zazwyczaj występuje od połowy maja do połowy czerwca, a przy korzystnych warunkach atmosferycznych może trwać dłużej, nawet od początku maja do trzeciej dekady czerwca – czas kwitnienia najczęściej różni się w zależności od regionu Polski. Żółty pyłek sosny, choć uciążliwy, zazwyczaj nie jest szkodliwy. Skarżą się na niego przede wszystkim kierowcy, ponieważ dochodzi do takich sytuacji, że żółty nalot pokrywa niemal całe pojazdy, a jego usunięcie może być uciążliwe. Niektórzy mają kłopoty z jego usunięciem, jednak co warto podkreślić, dla karoserii samochodów pyłek nie jest szkodliwy, pod warunkiem, że zostanie zmyty wodą. Nie należy próbować usuwać go na sucho.Pyłek sosny rzadko uczula, jednak eksperci sugerują, że w niektórych przypadkach podrażniają i uszkadzają błonę śluzową nosa. To z kolei może prowadzić do nasilenia objawów podczas późniejszego pylenia traw czy innych roślin. Objawy mogą obejmować katar, łzawienie, napady kichania, a czasem nawet swędzenie oczu. Aby złagodzić te dolegliwości, zaleca się skonsultowanie się z lekarzem, który może zalecić stosowanie leków przeciwalergicznych. Ważne jest również częste nawilżanie śluzówek, płukanie nosa preparatami na bazie soli fizjologicznej oraz uważne śledzenie aktualnego kalendarza pylenia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.