reklama

Zmarł Bolesław Drzazga. Pracował w bieszczadzkich nadleśnictwach

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Facebook/Edward Marszałek

Zmarł Bolesław Drzazga. Pracował w bieszczadzkich nadleśnictwach - Zdjęcie główne

Bolesław Drzazga | foto Facebook/Edward Marszałek

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościZ głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Bolesława Drzazgi, wieloletniego leśniczego z leśnictwa Widełki w Bieszczadach. Jego życie i praca w tej malowniczej części Polski stanowią niezatarte ślady, które pozostaną w sercach wszystkich.
reklama

Historia Bolesława Drzazgi z Bieszczadami zaczęła się w 1964 roku, kiedy to, będąc jeszcze młodym mężczyzną, przeczytał artykuł o tym zakątku Polski, który zainspirował go do wyruszenia w te góry. Jak się okazało, to właśnie Bieszczady miały stać się jego drugą ojczyzną. Pomimo początkowych trudności, kiedy to awaria motocykla uniemożliwiła mu dalszą podróż przez strome podjazdy, nie zrezygnował. Z pomocą dotarł do Wetliny, gdzie spotkał nadleśniczego, który później zaoferował mu pracę w nadleśnictwie. Tak rozpoczęła się jego kariera w tym regionie. Pracował w leśnictwie Strubowiska przez kilka lat.

reklama

Po pracy w Nadleśnictwie Wetlina, Bolesław Drzazga w 1970 roku przeniósł się do Nadleśnictwa Stuposiany, obejmując stanowisko leśniczego w leśnictwie Widełki. To właśnie tam spędził kolejne 30 lat swojego życia, stając się częścią tego niezwykłego regionu. Bieszczady, z ich dziką przyrodą, tajemniczymi lasami oraz populacją żubrów, stały się dla niego nie tylko miejscem pracy, ale i domem. Jako leśniczy na Widełkach, poza codziennymi obowiązkami związanymi z nadzorem nad lasami, aktywnie uczestniczył w życiu turystycznym regionu, wspierając rozwój infrastruktury oraz pomagając w organizacji działań związanych z turystyką górską.

reklama

Fot. Facebook/Edward Marszałek

Współpraca z turystami i ochroną przyrody

Bolesław Drzazga, oprócz zarządzania lasami, angażował się również w działalność turystyczną, wspierając rozwój bieszczadzkich szlaków i atrakcji. W latach 80. jego leśnictwo stało się centrum wsparcia dla turystów i miłośników Bieszczadów. Jak przypomina Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, Bolesław Drzazga przechowywał sprzęt dla turystów w bazie SKPB w Ustrzykach Górnych i był zaangażowany w prace związane z wyznaczaniem szlaków narciarskich przez połoniny. Jego praca była nieoceniona w kształtowaniu turystyki w Bieszczadach, które w tym okresie zaczęły zyskiwać na popularności.

reklama

Kiedy w latach 90. Bolesław Drzazga przeszedł na emeryturę, nie zakończył swojego związku z lasem. Leśniczówka, którą mieszkał, miała swoją wyjątkową historię. Została niestety zniszczona przez pożar w 2005 roku. Jednak, jak wspomina Edward Marszałek, „kronika żubrów”, którą Drzazga prowadził, ocalała. To dokument, który zapisał historię bieszczadzkich żubrów w latach 1963-1964 i który stanowił ważny element nie tylko dla Drzazgi, ale także dla całego bieszczadzkiego leśnictwa.

Wspomnienia z lat 80. Praca u boku leśniczego Bolesława Drzazgi

Dla wielu, którzy mieli okazję poznać Bolesława Drzazgę, jego postać była synonimem pasji do pracy i głębokiego szacunku do natury. Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, wspomina o swoich wakacyjnych praktykach, które odbył latem 1980 roku pod jego okiem.

Miałem szczęście, gdy latem 1980 roku trafiłem na wakacyjne praktyki do Bolesława Drzazgi, leśniczego leśnictwa Widełki w Nadleśnictwo Stuposiany, Lasy Państwowe. To był już wówczas leśnik bardzo doświadczony, widać było, że ma wielkie poważanie wśród ludzi i uznanie u nadleśniczego. Praktykowaliśmy razem z kolegą Witkiem, stawiając się co rano w leśniczówce po nowe zadania. Czasem dostawaliśmy rozpiskę na kilka dni. Był czas na szwendanie się i poznawanie leśnictwa, ale też roboty fizyczne; a to pomiary powierzchni szkółek pod łubinem, pomiary długości szlaku zrywkowego, porządkowanie składów, wycinanie zarostów na przydrożach, osadzenie tablic informacyjnych czy „podchody” polegające na odszukaniu drewna w terenie czy drwali pracujących w najdalszych zakątkach leśnictwa liczącego dwa tysiące hektarów. Pamiętam też, że już po powrocie z praktyk dostałem z nadleśnictwa przekaz na jakąś sumę pieniędzy, którą za te prace leśniczy nam naliczył. Bardzo to była sympatyczna niespodzianka. Leśniczy Drzazga był wtedy dla mnie dość tajemniczym gościem. Bardzo przystojny, stąd oglądały się za nim kobiety w całej dolinie Sanu. Miał malucha 126p (to jakby dziś jacht pełnomorski) i konia, na którym jeździł po lesie. Mieszkał w leśniczówce „za wodą”, czyli za Wołosatym, patrząc od strony drogi, a otoczenie tej leśnej sadyby było niezwykłe. Drewniany domek zbudowany w latach 60. wg projektu z 1938 roku mieścił kancelarię, dwa pokoje i kuchnię. Wiele było takich leśniczówek w Bieszczadach, ale żadna nie miała takiego klimatu. Pamiętam kancelarię, której ściany w całości wypełniały regały z książkami. Zresztą, rozmowy z leśniczym dowodziły, że jest niezwykle oczytany. Byliśmy z nim kilka razy w lesie. Chodził nieco z głową w koronach drzew, potykał się nawet o gałęzie. Razu jednego potknął się nawet na tęgim zrzucie poroża jelenia. Ale wyjaśnił, że nie zabiera z lasu tych kości, a leśnik musi przede wszystkim „patrzeć drzewom prosto w oczy”

reklama

– pisze Edward Marszałek.

Pogrzeb Bolesława Drzazgi odbędzie się w czwartek 16 stycznia o godzinie 11:00 w Lutowiskach. Z pewnością nie tylko jego bliscy, ale także cała społeczność bieszczadzkiego leśnictwa będzie wspominać tę niezwykłą postać, której wkład w rozwój regionu i ochronę bieszczadzkiej przyrody będzie niezatarte.

Artykuł został oparty na informacjach autorstwa EDWARDA MARSZAŁKA, rzecznika prasowego Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Portal wBieszczady.pl to źródło informacji o Bieszczadach – odkryj szlaki turystyczne, noclegi, atrakcje, kulturę i historię. Zaplanuj z nami swoją podróż. Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama