Mandat za zdjęcie przy słupku granicznym? To możliwe, a wszystko przez przepisy, które regulują jak blisko granicy międzypaństwowej można się znaleźć. O czym należy pamiętać, by nasza wycieczka w góry nie zakończyła się wysoką karą?
Szczególnie w okresie wakacyjnym wzrasta liczba turystów odwiedzających Bieszczady, a tym samym osób chcących zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia przy słupku granicznym. Niestety, takie zachowania są niezgodne z prawem. Często dochodzi do sytuacji, kiedy selfie może nas kosztować więcej niż niejedna profesjonalna sesja. Każdego roku bieszczadzcy pogranicznicy odnotowują po kilkadziesiąt takich przypadków.
Nawet jeśli turystom wydaje się, że tego patrolu nie ma, że straż graniczna ich nie widzi, to w rzeczywistości – przy wykorzystaniu różnych technologii – ta granica cały czas jest monitorowana
- mówi ppor. SG Piotr Zakielarz, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Zakaz wejść na pas drogi granicznej
Obszar wzdłuż granicy polsko-ukraińskiej objęty jest specjalnymi zasadami poruszania się. Linia granicy państwa wyznaczana jest przez dwa słupy — jeden biało-czerwony i drugi niebiesko-żółty. Od polskiego słupa granicznego rozciąga się 15-metrowy pas drogi granicznej. Wejście na jego obszar jest zabronione i właśnie za jego przekroczenie najczęściej wręczany jest mandat. Zgodnie z kodeksem wykroczeń, nielegalne przekroczenie granicy lub wejście na pas drogi granicznej zagrożone jest karą grzywny do 500 złotych.
Legalne zdjęcie ze słupkiem można więc zrobić przeważnie z daleka. Jedynie na kilku odcinkach granicy możliwe jest legalne wejście na pas drogi granicznej. Takie miejsca to te, które pokrywają się z przebiegiem szlaków turystycznych - np. niebieski szlak prowadzący na trójstyk granic na szczycie Krzemieńca. Przejście szlakiem, a co za tym idzie również zdjęcie zrobione na tym odcinku, jest w pełni legalne. Wymaga jedynie posiadania przy sobie dokumentu tożsamości.
Ponadto, na odcinku granicy państwowej od znaku granicznego nr 164 (Rozsypaniec) do znaku granicznego 213 (Opołonek) dopuszcza się pieszy ruch zorganizowanych grup turystycznych z przewodnikiem, pod warunkiem uzyskania zgody dyrektora Bieszczadzkiego Parku Narodowego oraz zgody komendanta placówki straży granicznej w Ustrzykach Górnych
- przypomina ppor. SG Piotr Zakielarz.