Dla wielu z nas święta Bożego Narodzenia nierozerwalnie wiążą się z udziałem w mszy świętej, zwanej potocznie pasterką. Tradycja nakazuje, by ta została odprawiona w nocy z 24 na 25 grudnia o północy, choć wiele kościołów od dłuższego czasu stosuje od tej zasady pewne odstępstwa.
Pasterka w bieszczadzkim klimacie
Tradycja pasterki kultywowana jest również niemal w każdej bieszczadzkiej miejscowości. Jednym z najbardziej klimatycznych miejsc tego dnia jest cerkiew św. Michała Archanioła w Smolniku nad Sanem, obecnie filialny kościół rzymskokatolicki pw. Wniebowzięcia NMP parafii św. Stanisława Biskupa w Lutowiskach. Wyjątkowości dodaje mu nie tylko wiek czy położenie, ale również fakt, że nie ma tam prądu, a oświetlenie zapewniają świece.Jak informuje Marek Zielonka zarówno mieszkańcy, jak i turyści bardzo licznie wzięli udział w tegorocznej pasterce.
Jedna z najważniejszych świątecznych tradycji
Pasterka upamiętnia oczekiwanie i modlitwę pasterzy zmierzających do Betlejem. W Polsce jest jedną z najważniejszych świątecznych tradycji. Msza święta co roku ściąga do kościołów tłumy wiernych. Wedle zwyczajów ziemiańskich z XIX wieku po tym nabożeństwie kończył się post mięsny. Po mszy w dawnych czasach siadano za stołem, gdzie podawano swojskie wędliny i mięsa.Pasterka przez wielu wiernych postrzegana jest jako najpiękniejsza uroczystość w całym roku liturgicznym, składają się na to między innymi teksty biblijne, wspólne śpiewanie kolęd i niezwykła atmosfera. Oczywiście nabożeństwo zawiera wszystkie inne części liturgii. To wszystko powoduje, że paterka trwa trochę dłużej niż inna msza, co jednak nie zniechęca wiernych w uczestnictwie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.