reklama
reklama

W Solinie można trafić na szajkę oszustów. Oferują grę w „trzy kubki”, by wyciągnąć pieniądze od turystów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Kamil Mielnikiewicz

W Solinie można trafić na szajkę oszustów. Oferują grę w „trzy kubki”, by wyciągnąć pieniądze od turystów - Zdjęcie główne

Solina | foto Kamil Mielnikiewicz

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościDeptak prowadzący do zapory wodnej w Solinie tętni życiem szczególnie w letnie weekendy. Wśród spacerujących turystów i rodzin z dziećmi można jednak natknąć się na groźne oszustwo.
reklama

Solina to jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc na Podkarpaciu. Turyści przyjeżdżają tu dla pięknych widoków i wypoczynku nad wodą. Niestety, atrakcyjność regionu przyciąga nie tylko urlopowiczów, ale również osoby, które chcą wykorzystać beztroskę i nieuwagę wypoczywających. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Lesku ostrzegają przed nielegalną grą hazardową „w trzy kubki”, która w okresie wakacyjnym – zwłaszcza w dni wolne – pojawia się na deptaku w okolicach zapory wodnej. Mimo że gra wygląda jak nieszkodliwa zabawa, w rzeczywistości jest to starannie zorganizowany mechanizm oszustwa.

reklama

Jak działa proceder?

Zasady gry są proste: osoba prowadząca rozkłada trzy kubki, pod jednym z nich umieszcza piłeczkę i miesza je, zachęcając do obstawienia pieniędzy na wskazanie właściwego kubka. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda jak spontaniczna zabawa uliczna. W rzeczywistości jednak w grę zaangażowana jest cała grupa osób. Jedna z nich pełni rolę prowadzącego grę, a pozostałe udają przypadkowych przechodniów, którzy kibicują, komentują i – co kluczowe – sami biorą udział w grze. Ich obecność ma stworzyć wrażenie zainteresowania i realnej szansy na wygraną. Często zdarza się, że podstawiona osoba „wygrywa”, co ma zachęcić kolejnych turystów do udziału i przekonuje ich, że gra jest uczciwa.

Niestety, każda kolejna próba kończy się przegraną tych, którzy dali się skusić. Mechanizm jest prosty. Prowadzący grę manipuluje kubkami w sposób, który uniemożliwia poprawne wskazanie. Nawet jeśli uczestnik trafi właściwy kubek, nie ma gwarancji, że zostanie to uznane. Wszystko kontroluje organizator. Efekt? Strata wszystkich postawionych pieniędzy.

reklama

Profesjonalna organizacja, szybka ucieczka

Policja zaznacza, że osoby zajmujące się tą formą oszustwa działają sprawnie i są dobrze zorganizowane. Potrafią szybko opuścić miejsce „działania” na sygnał od jednego z członków grupy. Pracują w porozumieniu, często korzystając z systemu obserwacji, który pozwala im uniknąć zatrzymania przez służby. W praktyce oznacza to, że nawet jeśli turyści zorientują się, że zostali oszukani, szanse na odzyskanie pieniędzy są znikome.

reklama

Policja apeluje o ostrożność i rozwagę

Komenda Powiatowej Policji w Lesku nieustannie przypomina, że żadna gra uliczna, która wymaga wkładu finansowego, nie jest bezpieczna, zwłaszcza w przypadku gier hazardowych organizowanych bez zezwolenia.

Nie daj się skusić na pozornie łatwą wygraną, gdyż możesz stracić wszystkie postawione w grze pieniądze

– ostrzegają funkcjonariusze.

W praktyce osoba przystępująca do gry nie ma żadnych szans na wygraną. Organizatorzy wykorzystują spryt, psychologię tłumu i sugestię, by przekonać przechodniów do udziału. W rzeczywistości gra nie odbywa się na równych zasadach, a jej wynik jest z góry przesądzony. Dlatego najlepszym sposobem przeciwdziałania takim sytuacjom jest ignorowanie zaproszeń do gry oraz informowanie Policji o przypadkach nielegalnych praktyk. Gra „w trzy kubki” nie może się odbyć bez uczestników – to ich brak oznacza koniec dla tego typu działalności.

reklama

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo