reklama

W Bieszczadach pojawiły się pierwsze żmije zygzakowate. "Patrzymy pod nogi podczas spacerów"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Facebook/Nadleśnictwo Cisna

W Bieszczadach pojawiły się pierwsze żmije zygzakowate. "Patrzymy pod nogi podczas spacerów" - Zdjęcie główne

Żmija zygzakowata w Bieszczadach. | foto Facebook/Nadleśnictwo Cisna

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności Piękna i słoneczna pogoda utrzymująca się przez ostatni czas w Bieszczadach sprawiła, że przyroda już na dobre wybudziła się po najzimniejszych miesiącach w roku. Możemy zaobserwować nie tylko coraz bardziej zielone drzewa, rozkwit kwiatów, powrót bocianów z ciepłych krajów, ale i pojawienie się żmij zygzakowatych.
reklama

„Podczas spacerów trzeba patrzeć pod nogi” – apelują leśnicy Nadleśnictwa Cisna. Ciepła i słoneczna pogoda sprawiła, że przyroda w Bieszczadach rozbudziła się na dobre. Utrzymująca się na przestrzeni ostatnich tygodni aura doprowadziła do coraz większej obserwacji żmij zygzakowatych, czyli jedynych jadowitych węży żyjących w Polsce. Można je spotkać na obrzeżach lasów, a także przy drogach i ścieżkach leśnych, gdzie zażywają słonecznych kąpieli.

Jedyny jadowity wąż w Polsce

Żmija zygzakowata jest jedynym jadowitym wężem żyjącym w Polsce, co z pewnością wpływa na to, że budzi powszechny postrach wśród ludzi. Najczęściej można ją spotkać na obrzeżach lasów i podmokłych łąkach. Poluje przede wszystkim na gryzonie, ale potrafi zjeść również żaby, jaszczurki oraz pisklęta ptaków. Co warto zauważyć, aktywna jest tylko w dzień. Na ogół prowadzi dość skryty tryb życia, jest bardzo płochliwa, a w momencie zagrożenia najczęściej uciekają do nor, w sterty gałęzi bądź kamieni. Jednak gad ten atakuje odruchowo, gdy nie ma możliwości ucieczki.

Na Podkarpaciu żyją trzy odmiany barwne żmij: brązowe, srebrzyste i czarne. Ich wspólną cechą rozpoznawczą jest zygzak na grzbiecie (tak zwana wstęga kainowa) i znak „x” na głowie. Charakterystyczna u żmij jest też pionowa źrenica oka

– informuje Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.

Czy ukąszenie żmii zygzakowatej jest groźne?

Żmija potencjalne ofiary ocenia pod kątem własnych możliwości pokarmowych, dlatego nigdy nie ukąsi ona człowieka, jeśli ten nie da jej powodu ku temu. Atakuje zazwyczaj odruchowo, gdy nie ma możliwości ucieczki.

Ukąszenie żmii nie boli. Pozostają po nim dwa niewielkie ślady od zębów jadowych. Ból i zawroty głowy zaczynają się po 15-20 minutach od ukąszenia. Jad żmii działa głównie na układ nerwowy. Zdrowy, dorosły człowiek powinien ukąszenie przeżyć bez większych komplikacji

– dodaje Edward Marszałek.

Najbardziej niebezpiecznym miejscem ukąszenia przez żmije zygzakowatą jest twarz i szyja, a to z uwagi na szybkie przemieszczanie się jadu w krwioobiegu. Stwarzają one realne zagrożenie dla życia dzieci, ponieważ siła toksyczności jadu maleje wraz z masą ciała ofiary. Ponadto jest on bardzo niebezpieczny dla osób pod wpływem alkoholu. W przypadku ukąszenia niezbędne jest natychmiastowe podanie antytoksyny w postaci zastrzyku.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama