Wczoraj pisaliśmy o niedźwiedziach pojawiających się od jakiegoś czasu w okolicy Olchowca, Bukowca i Wołkowyi. Tymczasem niedźwiedzie poczynają sobie coraz śmielej.
Wczoraj wieczorem mieliśmy ponowne zgłoszenie o niedźwiedziu, który zaskoczył właścicieli posesji w Olchowcu. Podjechali oni na parking w centrum Olchowca, a przy pojemnikach do segregacji stał dorosły niedźwiedź. Nie przyszedł pod osłoną nocy tylko o zmierzchu. Niedźwiedzia nie wystraszył nadjeżdżający samochód. Stał i przyglądał się "intruzom". Spłoszyły go dopiero trąbienie i krzyki. Warto nadmienić, że zdarzenie miało miejsce w odległości 15 - 20 m od najbliższych zabudowań.
Zobacz również:
- Niedźwiedź żeruje nad Soliną
- W ostatnich dniach niedźwiedzie pojawiają się w Olchowcu i Bukowcu
- Porady: Co robić gdy na drodze stanie Ci niedźwiedź
Niedźwiedź w Wołkowyi
Jednocześnie na portalu społecznościowym pokazało się nagranie z niedźwiedziem, który wybrał się na obiad do gospodarstwa w Wołkowyi. Jeszcze za dnia, o godz. 19.00.Widać na nim wyraźnie, że niedźwiedzia nie wystraszyła obecność człowieka. Dopiero kiedy zaskomlał pies, a kury poniosły tumult młody niedźwiedź wycofał się na drugą stronę drogi.Wszystko wskazuje na to, że na obszarze kilkunastu kilometrów żerują dwa niedźwiedzie. Młody niedźwiadek w Wołkowyi i Bukowcu, a drugi, dorosły osobnik w Olchowcu. Wyraźnie widać, że w obu przypadkach doszło do synantropizacji - niedźwiedzie nauczyły się żyć w bezpośrednim sąsiedztwie człowieka.