W Lesku odbyło się uroczyste zakończenie projektu „Leskie obrazy żywej historii”, którego centralnym punktem było symboliczne odsłonięcie rzeźb przedstawiających wybitne postacie związane z miastem. Uroczystość zgromadziła mieszkańców oraz gości, a leskie planty na moment zamieniły się w scenę pełną artystycznych doznań i żywej opowieści o historii.
Pomysłodawczynią projektu była Grażyna Kaznowska, a jego realizacja – jak podkreślali organizatorzy – była efektem półrocznej, konsekwentnej pracy, zwieńczonej plenerem rzeźbiarskim. Rzeźby powstawały na dziedzińcu leskiego zamku na początku czerwca, gdzie artyści – pracując z masywnymi pniami drzew – tworzyli dzieła, które dziś stanowią stały element miejskiej przestrzeni.
Postacie z przeszłości, które budują teraźniejszość
Wśród wyrzeźbionych postaci znalazły się osoby mające fundamentalne znaczenie dla historii Leska:
- Piotr Kmita – XVI-wieczny właściciel Leska, wybitny mecenas nauki i kultury, sportretowany przez Jacka Golca.
- Aleksander Fredro – znany komediopisarz i uczestnik wojen napoleońskich, związany z regionem, przedstawiony w pracy Piotra Michny.
- Henrietta Ewa Ankwiczówna – dama dworu i autorka pamiętników, ujęta w rzeźbie Mariusza Mogilany.
- Zygmunt Kaczkowski – pisarz i działacz społeczny XIX wieku, odtworzony przez Andrzeja Madziara.
- Józef Zwonarz – Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, który podczas II wojny światowej narażając życie własne i rodziny ratował Żydów, sportretowany przez Ryszarda Wysockiego.
- Franciszka Zwonarz – współorganizatorka akcji ratunkowych, upamiętniona przez Pawła Leszegę.
To właśnie obecność Państwa Zwonarzów, postaci nie tylko historycznych, ale i bliskich współczesnym mieszkańcom, dodała wydarzeniu szczególnej emocjonalnej głębi.
Sztuka, która tworzy wspólnotę
Wydarzenie zyskało także unikatowy charakter dzięki performatywnej części artystycznej – na plantach pojawiły się osoby wcielające się w historyczne postacie. Aktorzy ożywili nie tylko kostiumy, ale i ducha epok, w których żyli Piotr Kmita czy Aleksander Fredro. Pod każdą z rzeźb odczytywano historię danej osoby, co spotkało się z dużym zainteresowaniem i uważnym odbiorem uczestników wydarzenia.Ważnym momentem było symboliczne przekazanie burmistrzowi Adamowi Snarskiemu kluczy do miasta – aktu tego dokonał Piotr Kmita, którego postać „ożyła” dzięki aktorskiemu przedstawieniu. W swojej wypowiedzi burmistrz podkreślił znaczenie tego projektu dla edukacji historycznej i budowania tożsamości mieszkańców.
Lesko zawsze zajmowało szczególne miejsce w moim sercu. Tu się urodziłem, dorastałem i tu żyję. To miasto o bogatej i wielowątkowej historii, którą – zwłaszcza dla młodszych pokoleń – warto nieustannie ożywiać i przybliżać. Tym bardziej, że Lesko to nie tylko postaci historyczne znane z podręczników. To także ludzie tacy jak Państwo Zwonarzowie – świadkowie odwagi i bezinteresownego bohaterstwa. Rozmowa z ich rodziną, z przedstawicielami kilku pokoleń, uświadomiła mi, jak bardzo warto było podjąć ryzyko i zrealizować ten projekt. Żyjemy w czasach, w których stereotypy wciąż potrafią dzielić i wpływać na nasze wzajemne relacje. A przecież nie o stereotypy tu chodzi – chodzi o wartości, które ci ludzie nam przekazali. Ich historia rozpoczęła się w Lesku, ale dziś ma znacznie szerszy wymiar. Jestem bardzo zadowolony, że po wielu miesiącach pracy projekt zakończył się sukcesem. Przyznam, że kiedy Grażyna Kaznowska – inicjatorka całego przedsięwzięcia – przedstawiła mi swoją koncepcję, nie byłem pewien, czy pomysł stworzenia rzeźb w przestrzeni publicznej spotka się z akceptacją. Jednak, kiedy odwiedziłem plener rzeźbiarski i zobaczyłem efekty pracy artystów, zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony. Powstały dzieła, które w piękny sposób wkomponują się w krajobraz naszego miasta i, mam nadzieję, pozostaną z nami na długo
– mówił Adam Snarski, burmistrz Leska.
Koncert z bałkańską duszą
Po pierwszej części wydarzenia uczestnicy przenieśli się na pobliski Plac Pułaskiego, gdzie odbyła się koncert artystów reprezentujących mniejszość bułgarską z Ukrainy. Goście znad Morza Czarnego wprowadzili publiczność w muzyczny klimat swojej kultury. Wystąpił między innymi Valery Curkan, wybitny artysta, uhonorowany tytułem Narodowego Artysty Ukrainy, prywatnie związany z projektem poprzez wieloletnią współpracę z Grażyną Kaznowską. To właśnie dzięki tej relacji udało się wzbogacić wydarzenie o międzynarodowy wymiar artystyczny i międzykulturowy.
Rzeźby jako pomost między przeszłością a przyszłością
Projekt „Leskie obrazy żywej historii” nie tylko przywrócił pamięć o istotnych postaciach historycznych, ale również uczynił z niej trwały element codziennego krajobrazu. Powstałe w ramach otwartego pleneru rzeźby będą przypominać mieszkańcom i turystom o wyjątkowej przeszłości miasta – nie w formie podręcznikowego tekstu, lecz jako obecna, materialna część przestrzeni publicznej.
Tak jak należy dbać o pamięć historyczną, tak samo musimy troszczyć się o jej materialne świadectwa. Tym, co wyróżnia Lesko, jest jego indywidualna, autentyczna historia. I to właśnie ona stanowi naszą największą siłę
– powiedział Adam Snarski.
Komentarze (0)