reklama
reklama

Przebywał w pobliżu Chatki Puchatka II, kiedy zaczął odczuwać duszności. Na miejsce wezwano LPR

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Kamil Mielnikiewicz

Przebywał w pobliżu Chatki Puchatka II, kiedy zaczął odczuwać duszności. Na miejsce wezwano LPR - Zdjęcie główne

zdjęcie ilustracyjne | foto Kamil Mielnikiewicz

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności Pomimo względnie spokojnego tygodnia przed rozpoczęciem wakacji, ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR mieli pełne ręce roboty, ratując życie i zdrowie turystów w trudnych sytuacjach. Ich codzienna praca, choć często niezauważana, jest nieoceniona i pełna poświęcenia.
reklama

Bieszczadzka Grupa Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego od lat czuwa nad bezpieczeństwem turystów przemierzających malownicze szlaki tych gór. Ostatni tydzień przed wakacyjnym sezonem, mimo że był stosunkowo spokojny, nie obył się bez interwencji.

Fot. Facebook/GOPR Bieszczady

W sobotę, 15 czerwca ratownicy wyruszyli na pomoc mężczyźnie, który zasłabł na szlaku prowadzącym z Przełęczy Wyżnej do schroniska Bieszczadzkiego Parku Narodowego na Połoninie Wetlińskiej. Po udzieleniu pierwszej pomocy i przetransportowaniu poszkodowanego na Przełęcz Wyżną, został on przekazany ekipie karetki pogotowia z Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego w Sanoku. Następnego dnia, ratownicy z Ustrzyk Górnych zostali wezwani do kobiety z kontuzją prawej nogi. Po udzieleniu niezbędnej pomocy, przetransportowano ją na Przełęcz Wyżniańską, gdzie czekali na nią bliscy. Szybka i profesjonalna akcja ratowników pozwoliła kobiecie bezpiecznie wrócić do domu.

W wtorek, 18 czerwca, dzięki zgłoszeniu z aplikacji Ratunek, odnaleziono kobietę, która schodząc żółtym szlakiem z Przełęczy Orłowicza w kierunku Wetliny, nieświadomie zboczyła z trasy i straciła orientację. Ratownicy ze Stacji Rejonowej w Ustrzykach Górnych, dzięki precyzyjnym współrzędnym, szybko odnaleźli zagubioną turystkę i bezpiecznie przetransportowali ją do Wetliny. Kulminacyjnym momentem tygodnia było zgłoszenie z 23 czerwca, kiedy to w okolicy Chatki Puchatka II, na żółtym szlaku, mężczyzna zgłaszał duszności i bóle w klatce piersiowej. Do akcji zadysponowano również ekipę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dzięki szybkiej interwencji ratowników z GOPR i wsparciu lotniczemu, mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem do szpitala.

Każda z tych interwencji pokazuje, jak nieoceniona jest praca ratowników GOPR, którzy codziennie narażają swoje życie, by nieść pomoc innym. Dzięki ich zaangażowaniu i profesjonalizmowi, turyści mogą czuć się bezpieczniej na bieszczadzkich szlakach.

źródło: GOPR Bieszczady

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama