Do groźnego zdarzenia drogowego doszło wczoraj w miejscowości Kwaszenina w powicie bieszczadzkim. Na drodze między Jureczkową a Arłamowem samochód osobowy z nieznanych przyczyn zjechał z drogi i zatrzymał się w rowie. Na miejscu pracowało 14 strażaków.
Wczoraj, w godzinach popołudniowych, służby ratunkowe zostały poinformowane o zdarzeniu drogowym w Kwaszeninie. Na miejsce skierowano strażaków z Ustrzyk Dolnych, Wojtkowej i Wojtkówki, Zespół Ratownictwa Medycznego oraz policję. Jak się okazało kierowca z nieznanych przyczyn zjechał z drogi i zatrzymał się w rowie. Starszy kapitan Dariusz Dacko informuje nas, że mężczyzna o własnych siłach opuścił pojazd. Prawdopodobnie doznał urazu ręki i po zaopatrzeniu przetransportowano go do szpitala w Lesku.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Długi czerwcowy weekend w Bieszczadach. Ratownicy GOPR mieli mnóstwo pracy. Do działań wzywano także LPR
Jako pierwsze na miejscu zdarzenia pojawiły się jednostki OSP KSRG Wojtkowa oraz OSP Wojtkówa. Druhowie udzielili poszkodowanemu pierwszej pomocy przedmedycznej, a po dojechaniu karetki przekazali go ratownikom. W działaniach brakło udział łącznie 14 strażaków
- informuje nas oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Ustrzykach Dolnych.
Okoliczności tego zdarzenia bada aktualnie policja z Ustrzyk Dolnych.
Zdjęcie główne: Ochotnicza Straż Pożarna Wojtkowa | Facebook