Przez kilkanaście dni w miejscowości Muczne trwał proces tworzenia prac przez artystów, którzy codziennie za pomocą dłuta, siekiery, piły i innych narzędzi wykonywali tajemnicze rzeźby pod wspólnym hasłem „Współistnienie”. W tym czasie setki osób przyglądały się działaniom rzeźbiarzy, była też możliwość rozmowy z nimi w trakcie pracy, jak też przy gotowych już dziełach.
Chcemy poprzez sztukę ukazać wagę współistnienia i relacji pomiędzy człowiekiem, a światem przyrody, to również artystyczna próba przełożenia idei ochrony przyrody z języka informacji na język sztuki, stąd motto pleneru „współistnienie”, które przekuliśmy we własne artystyczne wizje ożywione w kłodach drewna
- objaśnia kierujący całym plenerem prof. dr hab. Jacek Kucaba z ASP w Krakowie, goprowiec, miłośnik Bieszczadów, pracujący obecnie nad „Ławeczką Majstra Biedy”.
Jak dodaje prof. dr hab. Jacek Kucaba, wartością pleneru była możliwość pracy w naturalnych warunkach, w deszczu i chłodzie, sposobność przeprowadzenia seminariów i rozmów o sztuce z turystami i leśnikami.
Widzę, że ludzie lasu doskonale rozumieją nasze idee. Jestem też bardzo wdzięczny leśnikom za nieocenione wsparcie organizacyjne i finansowe
- mówi.
W plenerze rzeźbiarskim wzięli udział artyści z Poznania, Łodzi i Krakowa. Podjęli się wykonania rzeźb dużych formatów, takich, by mogły zostać dostrzeżone na tle przyrody Bieszczadów.
Plener rzeźbiarski „Ekosztuka” jest efektem współpracy Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie z Lasami Państwowymi. Głównym organizatorem artystycznego wydarzenia było Nadleśnictwo Stuposiany.
Komentarze (0)