W nocy z czwartku na piątek nad Bieszczadami można było zaobserwować zorze polarną – zjawisko zwykle występujące w rejonach bliższych biegunowi północnemu. To niecodzienny widok, który pojawia się tylko w szczególnych warunkach, gdy aktywność słoneczna jest wyższa, a wiatr słoneczny intensywniej oddziałuje z ziemską atmosferą.
Czym jest zorza polarna?
Zorza polarna, znana również jako aurora borealis, powstaje w wyniku zderzenia cząstek wiatru słonecznego z atmosferą Ziemi. Cząstki te zderzają się z atomami tlenu i azotu, co powoduje emisję światła. W zależności od wysokości, na której zachodzą reakcje, zorza może przybierać różne kolory – od zieleni, przez czerwienie, po fioletowe odcienie.Obserwacja zorzy w Bieszczadach jest możliwa dzięki ich położeniu z dala od świateł miejskich oraz czystemu, ciemnemu niebu. Tego rodzaju zjawiska są rzadkie w tej części Polski, jednak odpowiednie warunki atmosferyczne i aktywność słoneczna pozwoliły na jego wystąpienie.
Mieszkańcy i turyści, którzy mieli szczęście znaleźć się w odpowiednim miejscu, dzielą się swoimi zdjęciami w mediach społecznościowych. Prezentujemy zdjęcia Marka Jurka wykonane około godziny 23:00 w Smereku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.