Studniówka to ważny moment w życiu każdego ucznia szkoły średniej, przypominający o zbliżającym się wielkimi krokami egzaminie - egzaminie, który pozwoli przekroczyć symboliczny próg dojrzałości. Ten niezwykły bal nie tylko skłania wszystkich do refleksji nad czasem upływającym nieubłaganie, ale również jest okazją do tego, by przyszli abiturienci pobawili się we własnym gronie oraz podziękowali rodzicom i nauczycielom za wsparcie w czasie nauki w liceum.
Dziękujemy wam profesorowie za te wszystkie lekcje na których zdobywaliśmy wiedzę. Pomagaliście nam również w rozwoju osobistym. Dziękujemy za wasza pracę i trud włożony w naszą edukację. Za historię życia, za żarty, za humor. Dziękujemy, że byliście z nami. Nie sposób też zapomnieć o naszych kochanych rodzicach. To wy byliście dla nas ostoją przez te wszystkie lata. Pomimo wielu sytuacji - tych lepszych, ale i gorszych zawsze byliście z nami i motywowaliście nas do dalszego działania. Doceniamy wasz trud włożony w nasze wychowanie
- mówili uczniowie podczas oficjalnego rozpoczęcia balu.
Przyszli maturzyści złożyli następnie na ręcę nauczycieli kwiaty, a także słowa gorących podziękowań. Nie zabrakło również odśpiewnia uroczystego "100 lat".
Dzisiejszy wieczór to niezwykła podróż do krainy marzeń. Do świata, w którym każda mała dziewczynka staje się księżniczką, a chłopiec rycerzem. To czas, kiedy macie czuć się wyjątkowi, jakbyście stąpali po bajkowych ścieżkach, w których każde marzenie może stać się rzeczywistością, a odwaga otwiera każde drzwi. Bal studniówkowy jest też pierwszym egzaminem z dojrzałości, zgodności, elegancji. To bal, który jest ukoronowaniem dotychczasowego trudu oraz spokojnym wytchnieniem przed wyzwaniem jakie was czeka, czyli maturą. Jest to ostatni moment na beztroską zabawę i szaleństwo, po którym każdy szanujący się maturzysta powinien udać się do pustelni swojego domu i zostać zakopanym w książkach i notatkach aż do maja
- mówiła pod adresem uczniów Anna Ceparska-Bąbel, dyrektor Liceum Ogólnokształacącego im. gen. Władysława Andersa w Lesku.
Po oficjalnych przemówieniach, przed wszystkimi zgromadzonymi, a także widzami śledzącymi relację na żywo realizowaną przez portal wBieszczady.pl, mogli usłyszeć solowy występ Martyny Więcławek, który wykonała utwór "Tyle było dni". Następnie przyszli maturzyści zatańczyli polski taniec narodowy, dawniej nazywany tańcem dworskim "Polonez".
Gdy stres związany z polonezem i oficjalną częścią balu nieco opadł, można było rozpocząć prawdziwą zabawę przy dobrym jedzeniu i piosenkach. Młodzież leskiego ogólniaka od pierwszych taktów muzyki doskonale się bawiła. Dziewczęta olśniewały wyjątkowymi kreacjami, a chłopcy podczas tego wieczoru nie przypominali tych samych osób, które na co dzień można spotkać na szkolnych korytarzach.
Uczniowie pamiętali również o tradycji. Chociaż większość młodych osób z przymrużeniem oka traktuje przesądy studniówkowe, żaden maturzysta nie chciałby pogrążyć swoich egzaminów, pomijając jakikolwiek element wspomnianej tradycji. Nic więc dziwnego, że społeczność leskiego liceum pilnie przestrzegała zwyczajów. Jednym z najważniejszych, oczywiście dla dziewcząt, było założenie czerwonej podwiązki.
Bal studniówkowy Liceum Ogólnokształacącego im. gen. Władysława Andersa w Lesku odbywa się w Restauracji Szelców.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.