reklama

Odnowa miejsca pełnego historii. Nowe życie dachu klasztoru w Komańczy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Odnowa miejsca pełnego historii. Nowe życie dachu klasztoru w Komańczy - Zdjęcie główne
Autor: Urząd Gminy Komańcza | Opis: Odnowa miejsca pełnego historii. Nowe życie dachu klasztoru w Komańczy

Udostępnij na:
Facebook
AktualnościJuż na pierwszy rzut oka widać, jak ważnym miejscem jest klasztor Sióstr Nazaretanek w Komańczy. To nie tylko budynek, ale milczący świadek niemal stuletniej historii, która wciąż żyje w pamięci mieszkańców Bieszczad i je odwiedzających. Dlatego wiadomość o zakończeniu pierwszego etapu remontu dachu tego wyjątkowego obiektu budzi szczególną radość. To moment, który pokazuje, że troska o dziedzictwo nie jest pustym hasłem, lecz realnym działaniem.
reklama

Prace konserwatorskie klasztoru Sióstr Nazaretanek w Komańczy objęły bardzo szeroki zakres. To nie był zwykły remont, lecz precyzyjna, pełna szacunku ingerencja w strukturę budynku. Zakres robót obejmował wymianę uszkodzonych elementów więźby dachowej, wymianę pokrycia dachu, demontaż polepy w części poddasza, ocieplenie instalacji kanalizacji, a także wymianę rynien, instalacji odgromowej oraz przemurowanie kominów. Całość zadania wyceniono na 723 944 zł, z czego aż 98% stanowiło dofinansowanie z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków oraz wkład własny gminy Komańcza. To imponujące wsparcie, które pozwala utrzymać klasztor w jak najlepszym stanie.

reklama

Klasztor Nazaretanek w Komańczy działa nieprzerwanie od maja 1928 roku. Jego początki wiążą się z terenem diecezji przemyskiej i działalnością pięciu sióstr, które początkowo zamieszkały w wynajętym domu, opiekując się parafialnym kościołem. W 1929 roku ruszyła budowa obecnego, charakterystycznego budynku – drewnianego domu z murowanym parterem w stylu szwajcarskim, położonego na wysokości około 520 metrów nad poziomem morza. Poświęcony w 1931 roku klasztor od początku pełnił ważną funkcję zarówno dla sióstr, jak i przyjezdnych, którzy mogli tu znaleźć ciszę, schronienie i sprzyjający klimat.

Fot. Urząd Gminy Komańcza

reklama

Losy tego miejsca nierozerwalnie splatają się z dramatycznymi wydarzeniami XX wieku. W czasie okupacji niemieckiej kwaterowali tu Niemcy, a równocześnie siostry z narażeniem życia ukrywały poszukiwanych kapłanów i osoby pochodzenia żydowskiego, pomagały w ucieczkach i wspierały kurierów. Pomoc trwała także w latach powojennych, podczas walk z partyzantami. Szczególne znaczenie ma okres od 29 października 1955 do 28 października 1956 roku, kiedy to w klasztorze internowany był prymas Stefan Wyszyński. Mieszkał w pokoju numer 5 na pierwszym piętrze, a zwiedzający nadal mogą odwiedzać zarówno to pomieszczenie, jak i kaplicę, w której się modlił. Przez kolejne lata klasztor pozostawał miejscem ciszy, modlitwy i duchowego wsparcia dla wielu ludzi. W latach 1993–1997 posługę pełnił tu ks. Józef Zięba, przyjaciel błogosławionego Jerzego Popiełuszki. Ostatni większy remont przeprowadzono w 2011 roku, dlatego obecne prace były nie tylko potrzebne, ale wręcz konieczne, aby zabezpieczyć tę historyczną perłę.

reklama

Fot. Urząd Gminy Komańcza

Zakończony etap remontu to ważny krok w stronę zachowania wyjątkowego dziedzictwa Komańczy. Każdy element odnowionego dachu to gest troski o miejsce, które od dziesięcioleci służy zarówno siostrom, jak i odwiedzającym, a także pielęgnuje pamięć o kluczowych wydarzeniach polskiej historii. Dzięki zaangażowaniu wykonawców i wsparciu finansowemu dziś można śmiało powiedzieć, że klasztor wkracza w kolejny etap swojej historii – bezpieczniejszy, odnowiony i jeszcze bardziej gotowy na przyszłe pokolenia.

reklama

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
logo