W Polańczyku, znanym uzdrowisku położonym nad Jeziorem Solińskim, w ostatnim czasie pojawił się nowy akcent, który zwraca uwagę zarówno turystów, jak i lokalnych mieszkańców. Na wzgórzu Sawin, przy jednym z głównych punktów widokowych, ustawiono ławkę z dużym napisem „Pozdrowienia z Polańczyka”, której towarzyszą dwie rzeźby niedźwiedzi. To miejsce nie tylko zachęca do odpoczynku, ale również staje się chętnie wybieranym tłem do pamiątkowych zdjęć – elementem, który naturalnie wkomponował się w przestrzeń i szybko zdobył sympatię odwiedzających.
Realizacja inwestycji była możliwa dzięki funduszowi sołeckiemu, przy współpracy z Urzędem Gminy. To kolejny przykład skutecznego działania na rzecz podnoszenia atrakcyjności turystycznej regionu przy użyciu prostych, lecz pomysłowych środków.
Punkt, który warto znać
Punkt widokowy na wzgórzu Sawin, gdzie stanęła nowa ławka, znajduje się na wysokości 516 m n.p.m. Z tego miejsca rozciąga się imponujący widok na Jezioro Solińskie, Polańczyk, Solinę i Wołkowyję. Przy dobrej pogodzie można z łatwością dostrzec także odległe szczyty Bieszczadów, w tym Smerek, Łopiennik, Magurę Łomiańską, Trohaniec, Połoninę Caryńską czy Połoninę Wetlińską. Aby pomóc w ich identyfikacji, przy punkcie zamontowano tablicę z panoramicznym zdjęciem i oznaczeniami najważniejszych szczytów.Dojście na punkt widokowy nie nastręcza trudności – to krótka, zaledwie 300-metrowa trasa, rozpoczynająca się przy głównym skrzyżowaniu w Polańczyku, tuż za parkingiem i obok Centrum Informacji Uzdrowiskowo-Turystycznej. Dostępność oraz walory krajobrazowe sprawiają, że miejsce to cieszy się dużą popularnością wśród osób w każdym wieku.
Rozwój infrastruktury turystycznej w tle
W 2020 roku punkt widokowy został dodatkowo uatrakcyjniony – na wzgórzu powstała zadaszona platforma widokowa, wyposażona w lunety. Teraz z kolei dodanie ławki z napisem oraz rzeźbami wpisuje się w strategię, bowiem to nie tylko element architektury małej skali, ale również narzędzie promocji miejscowości. Zdjęcia na tle napisu pojawiają się w mediach społecznościowych, a sam obiekt może stać się w przyszłości jednym z punktów orientacyjnych, z którym kojarzony będzie Polańczyk.
Komentarze (0)