Obecność niedźwiedzi na terenach zamieszkałych przez ludzi nie jest w Bieszczadach zjawiskiem nowym. Już od dłuższego czasu pojawiały się doniesienia o drapieżnikach, które w poszukiwaniu pożywienia wchodzą na teren gospodarstw domowych. Najczęściej ich ofiarą padały kury i króliki, ale nie tylko, bowiem niedźwiedzie doskonale wiedzą, że mogą znaleźć pożywienie również w miejscach składowania odpadów. Do tej pory przypadki takie najczęściej odnotowywano w miejscowościach położonych w głębi Bieszczadów, a przez długi czas z problemem tym mierzyli się także mieszkańcy Wołkowyi i okolic. Teraz jednak coraz częściej dochodzi do podobnych incydentów w Polańczyku.
Niedźwiedzica z młodymi w Polańczyku
Jednym z najnowszych przypadków, który wzbudził niepokój mieszkańców, była sytuacja, do której doszło wczoraj wieczorem w Polańczyku. Niedźwiedzica wraz z młodymi została zauważona na ulicy Dworskiej, gdzie zainteresowała się przydomowym koszem na śmieci. To klasyczny przykład zachowania drapieżników, które nauczyły się kojarzyć ludzkie osiedla z łatwym dostępem do jedzenia.Obserwacje potwierdzają, że ta sama niedźwiedzica pojawiała się również w innych miejscach w Polańczyku, w tym w rejonach położonych bliżej Jeziora Solińskiego. Co istotne, zwierzę nosi obrożę telemetryczną, co może pomóc specjalistom w monitorowaniu jej wędrówek i ewentualnej interwencji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.