reklama
reklama

Muzyka, rękodzieło i regionalna kuchnia. W Czarnej Górnej już po raz ósmy odbył się Bieszczadzki Festiwal Sztuk [ZDJĘCIA, WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Muzyka, rękodzieło i regionalna kuchnia. W Czarnej Górnej już po raz ósmy odbył się Bieszczadzki Festiwal Sztuk [ZDJĘCIA, WIDEO] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
124
zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
Aktualności Bieszczadzki Festiwal Sztuk w Czarnej Górnej po raz kolejny odbył się pod maksymą „przez ludzi dla ludzi”. Muzyka, rękodzieło, sztuka, kulinaria i przede wszystkim dobra zabawa w rodzinnej atmosferze. Tak w skrócie można opisać tą wyjątkową bieszczadzką imprezę, która od lat wzbudza ogromne zainteresowanie nie tylko mieszkańców, ale również turystów spędzających wakacyjny czas na tych terenach.
reklama

Bieszczadzki Festiwal Sztuk został zorganizowany w Czarnej Górnej już po raz ósmy. Głównym celem tego – cieszącego się od lat nieprzerwaną popularnością – wydarzenia jest promocja lokalnej sztuki i rękodzieła, a także możliwość poznania i posmakowania specjałów regionalnej kuchni. Wszyscy, którzy zdecydowali się przyjść w to sobotnie popołudnie na miejscowy stadion sportowy, mogli odwiedzić liczne stoiska i zakupić między innymi biżuterię karpacką, ceramikę, wiklinę, ręcznie malowaną odzież, ikony, obrazy, rzeźby oraz zabawki szydełkowe. Ponadto nie zabrakło również potrzebnej nam wszystkim edukacji, a zadbali o nią leśnicy z Nadleśnictwa Lutowiska pokazując, jak po tropach rozpoznać zwierzęta oraz typy drzew. Przy punkcie Stowarzyszenia Besida można było nabyć koszulki i pamiątki festiwalowe, a Stowarzyszenie Aktywnych Poszukiwaczy Historii „Karpaty” przedstawiło eksponaty związane z regionem oraz okresem I i II wojny światowej.

Swoje stoiska przygotowała również Gmina Czarna, Gminna Biblioteka Publiczna, Poczta Polska oraz funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej i 35 Batalion Lekkiej Piechoty w Sanoku, który pokazał sprzęt i wyposażenie wojskowe. Ponadto chętni mogli przejechać się quadem na miejscu pasażera.

Organizatorzy wydarzenia nie zapomnieli też o najmłodszych uczestnikach. Dzieci miały okazję skorzystać z kreatywnego placu zabaw ze strefą drewnianych gier wielkoformatowych, edukacyjnych gier i zabaw o tematyce leśnej, dmuchanych zjeżdżalni czy spróbować swoich sił przy punktach warsztatowych – odbyły się zajęcia z garncarstwa prowadzone przez Zakład Garncarski rodziny Plizgów z Medyni Głogowskiej, kowalstwa artystycznego w wykonaniu Stanisława Kopali, tworzenia zabawek drewnianych czy malowania magnesów prowadzone przez Koło Gospodyń Wiejskich Babiniec Czarna i Przyjaciele. 

Dużym zainteresowaniem cieszyło się także stanowisko autorskie Stanisława Krycińskiego, autora książek o tematyce bieszczadzkiej oraz punkt Krzysztofa Franczaka, na którym można było znaleźć przeróżną ceramikę, a także porozmawiać o etapach wykonania takich dzieł. O podniebienia wszystkich zgromadzonych zadbały Koła Gospodyń Wiejskich z Lipia, Michniowca, Żłobka i Czarnej Górnej. Na stoiskach Giełdy Produktu Lokalnego królowało lokalne jadło i domowe przysmaki takie jak sery, olej, dżemy, miód, soki, herbatki ziołowe, chleb ze smalcem, różnego rodzaju pierogi, knysze, fuczki, czebureki oraz proziaki. Dodatkowo KGW Babiniec-Czarna i Przyjaciele przygotowało specjalny punkt w ramach zadania "Dary bieszczadzkich lasów", którego celem jest promocja i upowszechnienie wiedzy o żywności, jaką daje las i jej unikalnych walorach oraz o przyrodzie lasów i zrównoważonej gospodarce leśnej prowadzonej przez Lasy Państwowe. Na stoisku degustacyjnym  smakować można było różne potrawy pochodzenia leśnego: wędliny i pasztety z dziczyzny, tarty z kurkami, zupa z borowików, lemoniady z czarnego bzu, pędów sosny czy desery jagodowe oraz wiele innych smakołyków.

Wzorem lat ubiegłych, podczas Bieszczadzkiego Festiwalu Sztuk nie zabrakło również doskonałej muzyki. Na scenie zagrała Kapela z Przypadku, która zaprezentowała piosenki będące poezją ze szlaków, Adam „Łysy” Glinczewski w duecie z Włodkiem Bilińskim, zespół Kriva Drina zaprosił wszystkich w bałkańską podróż, a WoWaKin porwał zgromadzonych do potańcówki w starym stylu. Na zakończenie wystąpił Teatr ognia Aurora z magicznym widowiskiem, gdzie żywioł ognia mieszał się z tańcem. Była to wyjątkowa okazja przeniesienia się do krainy ognia, pirotechniki scenicznej niesamowitych układów choreograficznych, barwnych strojów i magicznych rekwizytów ogniowych.

Organizatorami Bieszczadzkiego Festiwalu Sztuk w Czarnej Górnej byli: Galeria Barak, Gmina Czarna, Gminny Dom Kultury Czarna, Koło Gospodyń Wiejskich Babiniec Czarna i Przyjaciele w Czarnej Górnej oraz Stowarzyszenie Besida.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama