reklama

Michał Hebda odszedł na Niebieskie Połoniny. Mija rok od śmierci „Ducha Gór”

Opublikowano:
Autor:

Michał Hebda odszedł na Niebieskie Połoniny. Mija rok od śmierci „Ducha Gór” - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
6
zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
AktualnościBył znany jako „Duch Gór”, prawdziwy bieszczadnik z krwi i kości. Michał Hebda był przyjacielem, człowiekiem bezinteresownym, któremu do szczęścia wystarczał spokój. Uwielbiał rozmawiać z ludźmi, zaskakiwał swoją sympatycznością i życzliwością. Jego opowieści fascynowały i bawiły, choć pozostawał przy tym niezwykle skromny. Mija rok od kiedy Michał Hebda odszedł na Niebieskie Połoniny.
reklama

Michał Hebda. Kim był „Duch Gór”?

Michał Hebda, znany jako „Duch Gór”, uznawany był za najstarszego stażem bieszczadzkiego zakapiora i zasłużonego rzeźbiarza. Urodzony w 1946 roku w okolicach Krynicy, w wieku dwóch lat przeprowadził się z rodzicami w Bieszczady, najpierw osiedlając się w Wańkowej. W wieku 23 lat założył własną rodzinę.

Fot. Grzegorz Lizakowski

Michał Hebda znał Bieszczady jak własną kieszeń, przemierzył wszystkie szlaki i odwiedził liczne, dziś już nieistniejące wioski. Od około dwóch dekad mieszkał w Chrewcie, gdzie zajmował się wypasem bydła.

reklama

„Niezwykle życzliwy człowiek”

Jan Jano Darecki w swojej książce „Bieszczady Pustelnika Jano” wspomina wizytę w Chrewcie z nieżyjącym już przewodnikiem Andrzejem Niepołomskim. W oddali zauważyli blaszany barak, jedyny dom na tym odludziu, w którego drzwiach stał brodaty mężczyzna o posturze przypominającej niedźwiedzia. Gdy podeszli, zostali serdecznie zaproszeni na kawę i mieli okazję zobaczyć jego pracownię. Na drewnianym piecyku zagotował wodę, a następnie zaprezentował swoje dzieła i opowiedział o życiu w lesie.

Fot. Jan Jano Darecki

reklama

Michał Hebda był niezwykle życzliwym człowiekiem, kimś, z kim chciało się po prostu znać i przebywać w jego towarzystwie. Grzegorz Lizakowski, miłośnik Bieszczadów, wspominając „Ducha Gór” podkreślał, że posiadał niesamowitą, wręcz detaliczną pamięć do szczegółów.

Jadąc kiedyś bieszczadzkimi bezdrożami, Michał pokazywał miejsca, gdzie w latach 70. stał barak „leśnych ludzi”, wskazywał miejsca wycinki, przy której pracował, a także bez trudu lokalizował miejsce, w którym w latach 50. dokonano samosądu na miejscowym ubeku

– wspomina.

„Duch Gór” zmarł 15 lipca 2023 roku. Miał 77 lat.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama