Eugeniusz „Siczka” Olejarczyk i Wiesław Kwaśniak zaangażowali się w charytatywną akcję mającą na celu zebranie funduszy na leczenie półtorarocznego Stasia Pecki z Polańczyka. W mediach społecznościowych udostępnili nagranie, w którym apelują o wsparcie i przekazywanie datków na internetową zbiórkę, której celem jest zebranie ponad 140 tysięcy złotych. Lider zespołu KSU oraz prezes Stowarzyszenia Natchnieni Bieszczadem, organizującego coroczny festiwal w Cisnej, nie są jedynymi osobami wspierającymi Stasia i jego rodzinę. Już w najbliższy weekend działania na rzecz poprawy wzroku chłopca podejmą Marcin Szworak i Kornel Rusin.
W sobotę Kornel Rusin pokona trasę 102 kilometrów z Przemyśla do Chrewtu nad Jeziorem Solińskim, z kolei dzień później, Marcin Szworak, w pojedynkę wyruszy z Chrewtu i opłynie wpław dookoła „bieszczadzkie morze” – dokładnie 15 kilometrów.
Trasa zaczyna się w Chrewcie, następnie dopływam do Soliny i meta jest w Polańczyku w Ekomarinie. Każdy może przyczynić się do tego, aby nasz Staś odzyskał wzrok, bo chłopiec widzi tylko na jedno oko i to w około 30 procentach. Dla wszystkich wspierających Stasia i Złotówkę za kilometr Eko Marina Polańczyk udostępnia bezpłatnie część swojej floty i zaprasza do kibicowanie na wodzie
– informuje Marcin Szworak.
Historia Stasia Pecki
Staś Pecka urodził się w październiku 2022 roku. Jego poważne problemy zdrowotne rozpoczęły się, gdy skończył pół roku. Rodzice Stasia przeszli długą ścieżkę diagnostyczną, odwiedzając wielu specjalistów, którzy początkowo podejrzewali nowotwór. Ostateczna diagnoza brzmiała: młodzieńcze rozwarstwienie siatkówki w postaci niemowlęcej. Ta rzadka i poważna choroba spowodowała, że Staś widzi tylko na jedno oko, a przyszłość jego wzroku jest niepewna. Po licznych konsultacjach w Polsce, rodzice zdecydowali się na konsultację w jednym z najlepszych szpitali okulistycznych w Filadelfii. Chociaż wcześniejsze diagnozy były nietrafne, tamtejsi lekarze potwierdzili poważne problemy ze wzrokiem Stasia. Niestety, rozwarstwienie siatkówki jest schorzeniem nieoperacyjnym, a jedyną nadzieją jest intensywna rehabilitacja oraz przyszłe terapie genowe.
Fot. siepomaga.pl/stas-pecka
Staś potrzebuje regularnych zajęć z wczesnego wspomagania rozwoju, wizyt u tyflopedagogów, ortoptoptystów oraz częstych kontroli okulistycznych. Koszty związane z leczeniem, wizytami kontrolnymi, dojazdami, sprzętem medycznym i rehabilitacją są ogromne. Dlatego rodzice chłopca apelują o wsparcie, aby móc zapewnić Stasiowi odpowiednie warunki do rozwoju.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.