Bieszczady już od kilku edycji są ważnym punktem Orlen Wyścigu Narodów. Organizatorzy nie ukrywają, że to właśnie górskie etapy często decydują o końcowej klasyfikacji generalnej. Strome, kręte podjazdy i szybkie zjazdy sprawiają, że wyścig w tej części Polski to prawdziwa próba wytrzymałości i techniki.
Etap 1 (14 maja): Historyczny start w Łańcucie, meta w Jaśle
Fot. ORLEN Wyścig Narodów (orlenwyscignarodow.com)
Kolarskie zmagania rozpoczną się w Łańcucie, mieście o bogatej historii i znanym w całej Polsce z zachwycającego zespołu pałacowo-parkowego. Pierwszy etap prowadzi przez pagórkowaty teren, który choć nie ekstremalnie trudny, wymaga od zawodników czujności i dobrej kondycji. Meta w Jaśle będzie miejscem pierwszych przetasowań, bowiem to tu okaże się, kto dobrze przepracował okres przygotowawczy. To także pierwszy moment, w którym drużyny narodowe z całego świata zderzą się z polskim terenem, a choć początkowo może on wydawać się łagodny, niejednokrotnie okazywał się zdradliwy.
Etap 2 (15 maja): Jarosław – Arłamów. Wkraczamy w góry
Fot. ORLEN Wyścig Narodów (orlenwyscignarodow.com)
Drugi dzień wyścigu to już jazda „na serio”. Trasa z Jarosławia do Hotelu Arłamów prowadzi przez bardziej wymagające technicznie odcinki, a długie podjazdy i zmienne warunki terenowe sprawiają, że to właśnie tutaj mogą pojawić się pierwsze wyraźne różnice w klasyfikacji generalnej. Hotel Arłamów, pełniący rolę mety drugiego etapu, nie jest przypadkowym wyborem. Położony wśród zielonych wzgórz, z dala od zgiełku, zapewnia odpowiednie warunki do regeneracji, ale również staje się centrum kolarskiego świata.
Etap 3 (16 maja): Ustrzyki Dolne – Arłamów. Przez Bieszczady
Fot. ORLEN Wyścig Narodów (orlenwyscignarodow.com)
Trzeci etap startuje w Ustrzykach Dolnych – miejscu o wyjątkowym znaczeniu dla regionu i turystyki. To właśnie tutaj rozpocznie się prawdopodobnie najtrudniejszy dzień całego wyścigu. Trasa wiedzie przez kręte drogi, długie podjazdy i zjazdy wymagające dużych umiejętności technicznych. Bieszczady, choć malownicze, potrafią być nieprzewidywalne, pogoda, nachylenie i nawierzchnia często zmieniają dynamikę wyścigu.
Etap 4 (17 maja): Lesko – Arłamów. Finał na górskich serpentynach
Fot. ORLEN Wyścig Narodów (orlenwyscignarodow.com)
Finałowa odsłona wyścigu to start w Lesku i przejazd przez malowniczy powiat leski. Krajobraz zmienia się tu diametralnie – pojawiają się strome podjazdy i technicznie złożone zjazdy, które mogą przesądzić o losach zwycięstwa. To nie tylko fizyczna walka, ale również test odporności psychicznej i strategicznego myślenia zespołów.
Meta ponownie zlokalizowana została w Hotelu Arłamów, miejscu, które w tegorocznej edycji odegra podwójną rolę: sportowego centrum i symbolicznego zwieńczenia zmagań.
Kiedy i gdzie oglądać?
Najważniejszą informacją dla mieszkańców i turystów są godziny przejazdów peletonu przez poszczególne miejscowości. Umożliwia to nie tylko zaplanowanie bezpiecznego kibicowania, ale także pozwala na uniknięcie ewentualnych utrudnień w ruchu drogowym.
Sportowe emocje gwarantowane
Orlen Wyścig Narodów to wydarzenie, które z roku na rok rośnie w siłę, a Bieszczady stały się jego integralną częścią. Dla młodych kolarzy to szansa na zapisanie się w historii wyścigu i pokazanie swojego potencjału przed międzynarodową publicznością. Dla mieszkańców i gości regionu – możliwość obcowania ze sportem na najwyższym poziomie i podziwiania piękna Bieszczad z zupełnie nowej perspektywy.Organizatorzy zachęcają do bezpiecznego kibicowania i przypominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa – zachowaniu dystansu od trasy przejazdu oraz stosowaniu się do poleceń służb porządkowych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.