Wójt gminy Solina chce, by Jezioro Solińskie i Myczkowieckie było głębsze. Z związku z tym, konieczne jest jego odmulenie, które nie było przeprowadzane od ponad 50 lat. Celem Adama Piątkowskiego jest wystąpienie do najwyższych władz o pomoc. Wystosował również apel zwracając się do wszystkich gmin, instytucji oraz mieszkańców województwa podkarpackiego.
Jezioro Solińskie największym sztucznym zbiornikiem
Jezioro Solińskie, największy sztuczny zbiornik w naszym kraju oraz Jezioro Myczkowieckie – ze względu na walory krajobrazowe, unikatową faunę, florę i specyficzny mikroklimat – uczyniły z gminy Solina jeden z najbardziej atrakcyjnych regionów turystycznych w Polsce. Pełnią one wiele funkcji, między innymi przeciwpożarową, produkcyjną czy turystyczną. „Stanowią one dla całego Podkarpacia i naszego kraju najcenniejszy brylant, jaki mógł powstać w tym najpiękniejszym zakątku ojczyzny” – zauważa Adam Piątkowski.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: W Ustrzykach Dolnych powstaje ogród sensoryczny. Będzie to miejsce dla każdego [ZDJĘCIA]
Efektem tego jest jakość wód obu jezior, która osiągnęła najwyższe klasy czystości. Dzieje się tak za sprawą nowoczesnych obiektów, które oczyszczają ścieki z bakterii, wirusów czy pleśni. Nie bez powodu po raz pierwszy w 50-letniej historii jeziora zostaliśmy uznani za najpiękniejsze i najczystsze tego typu miejsce w Polsce. To wielki sukces, a zarazem ogromne zobowiązanie
- mówi wójt Piątkowski.
Potrzeba odmulenia jeziora
Gmina Solina od kilku lat próbowała zabiegać o środki na odmulenie zbiornika wodnego, który w okresie długiej eksploatacji – od 1968 roku – uległ degradacji i zmniejszenia swojej zdolności retencyjnej. Było tak za sprawą różnych procesów erozyjnych, w tym głównie nanoszeniu rumowiska przez cieki wpływające. Jezioro na przestrzeni lat zaczęło zarastać i zmniejszać swoją pojemność. Obecnie jego funkcja turystyczna przestaje być atrakcyjna w dorzeczach rzek San, Solinka, Wołkowyjka.
Jezioro to nasz skarb. Wpisał się on na dobre w krajobraz. Musimy dołożyć wszelkich starań, aby zapewnić mu odpowiednią retencję. Jedynym rozwiązaniem będzie oczyszczenie i odmulenie
- kontynuuje Adam Piątkowski.
Pokłady mułu narosłe w ciągu 54 lat od powstania zbiornika, znacznie zmniejszyły jego pojemność. Wójt wspomina, że marzeniem samorządu jest zbudowanie promenady, kładki rowerowo-pieszej, alej spacerowych, ścieżek rowerowych i do tego mnóstwo infrastruktury rekreacyjno-turystycznej.
- ZOBACZ RÓWNIEŻ: Do niedzieli, droga między Załużem a Leskiem będzie przejezdna. Na jakim etapie są prace? [ZDJĘCIA]
Jako wójt gminy nie mogę dłużej czekać z tym apelem i zwracam się o poparcie do wszystkich gmin, instytucji, mieszkańców Podkarpacia. Pomóżcie uratować nasze skarby przed degradacją. Z waszym poparciem chcę wystąpić do najwyższych władz o podjęcie natychmiastowych działań. Będziemy w każdym miejscu, w każdej gminie Podkarpacia – musimy ratować jeziora
- apeluje.
W związku z taką sytuacją pojawiła się wśród wielu obawa o funkcjonowanie hydrologiczne i energetyczne zbiornika, jednak jak zauważa spółka PGE Energia Odnawialna, nadmierna ilość mułu nie wpływa na zakres realizowanych przez nich prac.