reklama

Jezioro Solińskie jeszcze nigdy nie było odmulane, przez co pomniejszyło się. Wójt gminy Solina rozpoczyna starania o jego pogłębienie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności
reklama

Wójt gminy Solina chce, by Jezioro Solińskie i Myczkowieckie było głębsze. Z związku z tym, konieczne jest jego odmulenie, które nie było przeprowadzane od ponad 50 lat. Celem Adama Piątkowskiego jest wystąpienie do najwyższych władz o pomoc. Wystosował również apel zwracając się do wszystkich gmin, instytucji oraz mieszkańców województwa podkarpackiego.

Jezioro Solińskie największym sztucznym zbiornikiem

Jezioro Solińskie, największy sztuczny zbiornik w naszym kraju oraz Jezioro Myczkowieckie – ze względu na walory krajobrazowe, unikatową faunę, florę i specyficzny mikroklimat – uczyniły z gminy Solina jeden z najbardziej atrakcyjnych regionów turystycznych w Polsce. Pełnią one wiele funkcji, między innymi przeciwpożarową, produkcyjną czy turystyczną. „Stanowią one dla całego Podkarpacia i naszego kraju najcenniejszy brylant, jaki mógł powstać w tym najpiękniejszym zakątku ojczyzny” – zauważa Adam Piątkowski.

Wójt gminy Solina wspomniał, że katastrofalny stan infrastruktury wodnej i kanalizacyjnej będący wynikiem długoletnich zaniedbań został w ciągu ostatnich 8 lat zażegnany i naprawiony. Podjęto szereg działań z uwzględnieniem specyfiki każdej miejscowości oraz tak zwanej sezonowości. Tylko w gminie Solina powstały 4 oczyszczalnie, ponad 60 kilometrów sieci kanalizacyjnej i 2 mariny odbierające nieczystości z jednostek pływających.

Efektem tego jest jakość wód obu jezior, która osiągnęła najwyższe klasy czystości. Dzieje się tak za sprawą nowoczesnych obiektów, które oczyszczają ścieki z bakterii, wirusów czy pleśni. Nie bez powodu po raz pierwszy w 50-letniej historii jeziora zostaliśmy uznani za najpiękniejsze i najczystsze tego typu miejsce w Polsce. To wielki sukces, a zarazem ogromne zobowiązanie

- mówi wójt Piątkowski.

Potrzeba odmulenia jeziora

Gmina Solina od kilku lat próbowała zabiegać o środki na odmulenie zbiornika wodnego, który w okresie długiej eksploatacji – od 1968 roku – uległ degradacji i zmniejszenia swojej zdolności retencyjnej. Było tak za sprawą różnych procesów erozyjnych, w tym głównie nanoszeniu rumowiska przez cieki wpływające. Jezioro na przestrzeni lat zaczęło zarastać i zmniejszać swoją pojemność. Obecnie jego funkcja turystyczna przestaje być atrakcyjna w dorzeczach rzek San, Solinka, Wołkowyjka.

Jezioro to nasz skarb. Wpisał się on na dobre w krajobraz. Musimy dołożyć wszelkich starań, aby zapewnić mu odpowiednią retencję. Jedynym rozwiązaniem będzie oczyszczenie i odmulenie

- kontynuuje Adam Piątkowski.

Pokłady mułu narosłe w ciągu 54 lat od powstania zbiornika, znacznie zmniejszyły jego pojemność. Wójt wspomina, że marzeniem samorządu jest zbudowanie promenady, kładki rowerowo-pieszej, alej spacerowych, ścieżek rowerowych i do tego mnóstwo infrastruktury rekreacyjno-turystycznej.

Jako wójt gminy nie mogę dłużej czekać z tym apelem i zwracam się o poparcie do wszystkich gmin, instytucji, mieszkańców Podkarpacia. Pomóżcie uratować nasze skarby przed degradacją. Z waszym poparciem chcę wystąpić do najwyższych władz o podjęcie natychmiastowych działań. Będziemy w każdym miejscu, w każdej gminie Podkarpacia – musimy ratować jeziora

- apeluje.

W związku z taką sytuacją pojawiła się wśród wielu obawa o funkcjonowanie hydrologiczne i energetyczne zbiornika, jednak jak zauważa spółka PGE Energia Odnawialna, nadmierna ilość mułu nie wpływa na zakres realizowanych przez nich prac.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama