Wypadek miał miejsce po godzinie 10:00 w miejscowości Makowa, w powiecie przemyskim, który znajduje się zaledwie 10 kilometrów od granicy z powiatem bieszczadzkim. Autokar, którym podróżowało 40 osób, najprawdopodobniej w trakcie manewru wymijania zjechał z drogi, wpadł do rowu i przewrócił się na bok. Na skutek zdarzenia dwóm osobom udzielana jest pomoc medyczna.
Dziś około godziny 10:30 otrzymaliśmy zgłoszenie o wypadku w miejscowości Makowa w powiecie przemyskim. Kierujący turystycznym autokarem wjechał do rowu. Podróżujący, którzy znajdowali się w pojeździe o własnych siłach opuścili autokar. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Osoby, które wymagały pomocy medycznej zostały zaopatrzone na miejscu przez ratowników medycznych i strażaków. Żaden z pasażerów nie wymagał hospitalizacji
– przekazuje Komenda Wojewódzka PSP w Rzeszowie.
Jak poinformowała komisarz Ewelina Wrona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, wszyscy uczestnicy zostali przewiezieni do hotelu.
Fot. KP PSP Ustrzyki Dolne
Na miejsce wysłano trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które wystartowały z baz w Krakowie, Kielcach i Sanoku, aby szybko dotrzeć do poszkodowanych. Jednak najnowsze informacje wskazują, że śmigłowce zostały zawrócone do swoich baz, ponieważ nie stwierdzono poważnych obrażeń wśród pasażerów autokaru.
W wyniku wypadku, droga z Makowej w kierunku Arłamowa została całkowicie zablokowana.
Komentarze (0)