Tłumy uczestniczyły w pogrzebie druhny Dominiki z Ochotniczej Straży Pożarnej w Rymanowie, która zginęła w tragicznym wypadku. 24-latka spoczęła na cmentarzu w rodzinnej miejscowości Królik Polski w powiecie krośnieńskim.
Tragiczny wypadek
Do tragicznego wypadku doszło na autostradzie A1 między Radomskiem a Kamieńskiem w województwie łódzkim. W miniony piątek około godziny 12:30 na 381. kilometrze autostrady zderzyły się cztery samochody ciężarowe. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierująca ostatnim z pojazdów 24-latka z nieznanych przyczyn nie wyhamowała i uderzyła w tył jadącej przed nią ciężarówki. To wywołało efekt domina i tir uderzył w dwa kolejne pojazdy. Niestety, kobieta zginęła na miejscu.
Wspomnienia o Dominice
Śp. Dominika sama przyszła do remizy strażackiej OSP KSRG Rymanów w roku 2016 i oznajmiła, że chce wstąpić w nasze szeregi, ponieważ chce pomagać ludziom. Wypełniła deklarację a my przyjęliśmy ją bardzo ciepło - jak rodzina. Bardzo cieszyliśmy się z jej obecności, bo nie często do straży wstępują kobiety, w dodatku w tak młodym wieku i tak odważne jak ona. Była wspaniałą koleżanką, zawsze chętna do współpracy i do pomocy, czy to na akcjach ratunkowych, czy też różnego rodzaju imprezach charytatywnych. Nie była jej straszna żadna akcja
- wspomina druh Maciej Wermiński, zastępca prezesa jednostki OSP KSRG Rymanów.
[Best_Wordpress_Gallery id="707" gal_title="Pogrzeb druhny Dominiki"] Dominika w szybkim tempie ukończyła kurs podstawowy strażaków ratowników oraz kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy i zaczęła czynnie działać w Ochotniczej Straży Pożarnej w Rymanowie. Dała się poznać jako osoba odważna, zdecydowana, która wytrwale dąży do jasno wyznaczonych celów. Rozpoczęła z wysokiego C, gdyż wzięła udział w sesji zdjęciowej do kalendarza strażackiego i została jego twarzą. Jej ogromny hart ducha i silny charakter zadziwiał wszystkich druhów z macierzystej jednostki. Taką właśnie ją zapamiętają na zawsze - odważną, silną i dobrą kobietę.
Dominika zawodowo związała się z firmą spedycyjną i zrobiła prawo jazdy na samochody ciężarowe. Mieszkając w Krakowie, pracowała jako kierowca TIR-a, a gdy przyjeżdżała w rodzinne strony, zawsze pojawiała się w remizie strażackiej. Przyjaciele ze straży oddali cześć Druhnie Dominice we wzruszającym pożegnaniu:
Pogrzeb druhny Dominiki
W dzisiejszych uroczystościach pogrzebowych druhny Dominiki Smoleń wzięło udział kilkaset osób. Tragicznie zmarłą druhnę OSP żegnała rodzina, przyjaciele i tłumy mieszkańców. 24-latka spoczęła na cmentarzu w rodzinnej miejscowości Królik Polski.AUTORKA: MIRANDA KORZENIOWSKA