Międzynarodowy Park Karpat, którego powstanie postuluje Greenpeace, ma objąć powierzchnię około 50 tysięcy kilometrów kwadratowych, co czyniłoby go sześciokrotnie większym od amerykańskiego Yellowstone. Projekt zakłada ochronę najcenniejszych przyrodniczo fragmentów Karpat, w tym polskich Bieszczadów jako jednej z kluczowych części tej inicjatywy. Bieszczady, będące domem dla żubrów, wilków i niedźwiedzi, są częścią większego ekosystemu, który łączy osiem krajów. Zdaniem ekologów, region ten zasługuje na międzynarodową ochronę ze względu na wyjątkową bioróżnorodność oraz pozostałości Puszczy Karpackiej, będącej reliktem pierwotnych lasów Europy.
Dlaczego Karpaty potrzebują ochrony?
Według danych Greenpeace, co godzinę Europa traci 4 hektary karpackich lasów. Dotychczasowe formy ochrony, zarówno w Polsce, jak i w innych krajach, są niespójne i nieefektywne. W obliczu zmian klimatycznych i coraz szybszej degradacji środowiska naturalnego, projekt Międzynarodowego Parku Karpat ma być odpowiedzią na potrzebę zachowania tych terenów dla przyszłych pokoleń. Aleksandra Wiktor z Greenpeace podkreśla, że unijna Strategia na rzecz Bioróżnorodności 2030 oraz Prawo o odbudowie przyrody wymagają zdecydowanych działań.
Międzynarodowy Park Karpat jest tym, czego Europa potrzebuje, aby spełnić te zobowiązania i zatrzymać niszczenie karpackich lasów. Przyroda nie zna granic państw, dlatego potrzebujemy jednocześnie działać u nas na miejscu i wypracowywać spójną, ponadnarodową ochronę
– zaznacza Aleksandra Wiktor z Greenpeace.
Wśród polskich parków narodowych, które mogłyby wejść w skład Międzynarodowego Parku Karpat, wymienia się między innymi Babiogórski Park Narodowy, Gorczański Park Narodowy, Pieniński Park Narodowy, Tatrzański Park Narodowy, Magurski Park Narodowy oraz Bieszczadzki Park Narodowy. Ten ostatni od lat pełni funkcję kluczowego obszaru ochrony w południowo-wschodniej Polsce.
Greenpeace zwraca uwagę, że tempo niszczenia polskiej części Puszczy Karpackiej jest alarmujące. Obietnica rządu Donalda Tuska, zakładająca ochronę 20 procent polskich lasów przed wycinką, pozostaje w dużej mierze niespełniona. Aktywiści apelują o natychmiastowe działania zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym.
Niestety, póki co proces wyłączania lasów z wycinek jest zbyt wolny. Do tej pory niewiele się w tej sprawie zmieniło i polska część puszczy karpackiej nadal znika. Politycy muszą w końcu zrozumieć, że nie mamy więcej czasu do stracenia! Najpierw ocalmy nasze polskie najcenniejsze lasy, ale też rozpocznijmy proces współpracy z innymi karpackimi krajami
– podkreśla Aleksandra Wiktor.
Działacze wskazują, że międzynarodowa współpraca to klucz do sukcesu, ponieważ przyroda nie uznaje granic państwowych.
źródło: Greenpeace (http://www.greenpeace.pl)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.