„Ludzie!!!! Czy Wyście oszaleli?” – tymi słowami Nadleśnictwo Cisna rozpoczęło swój wpis w mediach społecznościowych. 8 sierpnia leśnicy udostępnili krążące w sieci nagranie, na którym widać kobietę karmiącą małego niedźwiedzia na schodach, prawdopodobnie przed domem. Film wywołał falę krytyki i ogromne emocje.
Leśnicy nie kryją oburzenia. Podkreślają, że takie zachowania są skrajną nieodpowiedzialnością i stanowią zagrożenie zarówno dla zwierzęcia, jak i dla ludzi.
– Nie dość, że niedźwiedź przyzwyczaja się do obecności człowieka i pokarmu, jaki od niego dostaje, to w razie połknięcia folii może dojść nawet do jego śmierci – czytamy w komentarzu Nadleśnictwa. – „Normalnie, szkoda słów. I do tego te radosne śmieszki...” – dodają oburzeni leśnicy.
Specjaliści przypominają, że dokarmianie dzikich zwierząt zaburza ich naturalne zachowania i może prowadzić do tragedii. Niedźwiedzie, które zbyt mocno zbliżą się do człowieka i stracą naturalny lęk, często kończą odstrzałem, aby zapobiec zagrożeniu dla ludzi.
Jeszcze niedawno w Bieszczadach trwała gorąca dyskusja o odstrzale trzech zsynantropizowanych niedźwiedzi, które zbyt często pojawiały się przy domach i szukały pożywienia wśród ludzi. To właśnie przykład tego, jak nieodpowiedzialne zachowania – podkarmianie i oswajanie – mogą doprowadzić do ostatecznego rozwiązania, czyli zabicia zwierzęcia.
Leśnicy apelują do wszystkich turystów i mieszkańców:
⚠️ Nie dokarmiajcie dzikich zwierząt. Nie podchodźcie do nich. Nie róbcie zdjęć z bliska.
To nie tylko kwestia bezpieczeństwa, ale także odpowiedzialności za przyrodę, która w Bieszczadach jest wyjątkowa, ale i bardzo wrażliwa na ludzkie błędy.
Komentarze (0)