Wiadomość o zaginięciu pieska poruszyła cały „bieszczadzki wirtualny świat”. W poszukiwania włączyły się setki prywatnych osób, Nadleśnictwo Cisna czy Urząd Gminy w Cisnej. Wszyscy wierzyli, że Misty wróci i ponownie wywoła ogromny uśmiech na twarzach właścicieli, a przede wszystkim ich dzieci. Jak informowano, 3-letnia suczka nie bała się ludzi, reagowała na imię i znała wszystkie komendy. Uciekła w kierunku lasu niedaleko szkoły w Cisnej. Właścicielom pieska tak zależało na jego odnalezieniu, że wyznaczono nagrodę w wysokości 1000 złotych.
Szczęśliwe zakończenie poszukiwań
Po pięciu dniach poszukiwań, nadeszła szczęśliwa wiadomość.
Misty jest już w drodze do domu. Wiara, nadzieja , modlitwa i miłość tworzą cuda. Po kilkudniowych wakacjach w bieszczadzkiej dziczy wróciła do nas Misty... trochę chudsza, lekko brudna i z paroma kleszczami, ale w zadziwiająco dobrej kondycji jak na 5 nocy wśród wilków i niedźwiedzi. Nie sądziłem nigdy, że w takim małym psim ciele może być tak wielka determinacja i chęć przetrwania. Ta psina jest niesamowita, ale przez parę ostatnich, ciężkich dni niesamowita okazała się również bardzo pokaźna grupa osób, która oddała swoje serce, czas i chęci na poszukiwanie Misty
- poinformowali właściciele.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.