W piątek wieczorem, tuż przed północą, służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o pożarze stodoły w miejscowości Moczary w powiecie bieszczadzkim. Na miejsce natychmiast ruszyła Państwowa Straż Pożarna z Ustrzyk Dolnych, a wkrótce dołączyły do niej lokalne jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Łodyny, Wojtkówki, Krościenka oraz Czarnej Górnej. Łącznie w działaniach brało udział osiem zastępów straży, które sprawnie zorganizowały akcję gaśniczą, zapobiegając rozprzestrzenieniu się ognia na sąsiednie zabudowania.
Fot. Facebook/OSP KSRG Łodyna
Działania straży pożarnej
Mimo działań strażaków, spłonęło około 300 balotów siana i ciągnik rolniczy. Na szczęście pożar nie zagrażał innym budynkom, gdyż udało się ograniczyć jego dalsze rozprzestrzenianie. Jak informuje OSP Łodyna, w trakcie działań gaśniczych konieczne było dowożenie wody z pobliskiej rzeki w miejscowości Hoszów. W tym celu część strażaków została oddelegowana do tankowania wozów gaśniczych, które regularnie dostarczały wodę na miejsce pożaru.Pomimo dużej skali pożaru, nikt nie odniósł obrażeń. Policja prowadzi działania mające na celu ustalenie, co było bezpośrednim powodem wybuchu ognia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.