Dzień po ukazaniu się artykułu o szczątkach znalezionych w Bieszczadach, na skrzynkę mailową przyszła anonimowa wiadomość. Jej autor podaje, do kogo należały resztki zwłok, znalezionych przez pracowników remontujących Chatkę Puchatka.
- Odnalezionym w Bieszczadach jest zapewne Jacek Cieślicki red. nacz. w 1981 r. pisma Solidarności Huty Katowice "Wolny Związkowiec".
- pisze autor wiadomości.
Potwierdzają się tym samym doniesienia dziennika "SuperNowości24", gdyż Jacek Cieślicki w 1981 roku został oskarżony o znieważanie na łamach ww. pisma Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, rządu PRL, a także Sekretarza Generalnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego Leonida Breżniewa. Po zwolnieniu z internowania Jacek Cieślak wyemigrował do Australii.
- Od początku 1983 roku był na emigracji w Australii. Przez krótki okres pracował jako inż. chemik w garbarni, później był na zasiłku.
- czytamy w mailu.
Oto czy faktycznie zwłoki znalezione w Bieszczadach należą do Jacka Cieślickiego, zapytaliśmy w leskiej prokuraturze, gdzie prowadzone jest śledztwo.
- Znalezione dokumenty należą do Jacka C.
- odpowiada prokurator Justyna Radzik-Czuba.