Jednym z przedstawionych dokumentów było prawo jazdy wydane rzekomo przez władze Czech. Wątpliwości strażnika granicznego co do autentyczności dokumentu szybko potwierdziły szczegółowe sprawdzenia. Dokument był w całości podrobiony.
Obywatel Niemiec usłyszał zarzut związany z wykorzystaniem fałszywego dokumentu, do którego się przyznał. Dobrowolnie poddał się karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok.
Od początku 2020 funkcjonariusze Straży Granicznej z Podkarpacia ujawnili już ponad 1,7 tys. fałszywych dokumentów. 190 z nich to fałszywe prawa jazdy. Pomimo mniejszego ruchu spowodowanego ograniczeniami, wykryta liczba dokumentów uprawniających do kierowania pojazdami jest na podobnym poziomie jak w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Wydawano je rzekomo w 10 państwach, ale w 80% były to ukraińskie fałszywki. W większości posługiwali się nimi obywatele Ukrainy, którzy nierzadko jechali do Polski w celu podjęcia pracy jako zawodowi kierowcy.
Komentarze (0)