Petrady i fajerwerki mozna kupić praktycznie wszędzie. I pomimo zakazu przemieszczania, wiele osób będzie strzelać na własnych podwórkach. Ale to co dla jednych jest świetną zabawą, dla innych jest prawdziwą traumą.
Cierpią ludzie chorzy, ludzie starsi i malutkie dzieci. Ciepią zwierzęta domowe, cierpią psy stróżujące, cierpią zwierzęta bezdomne. I o ile o naszych pupili możemy zadbać, to jest cała masa zwierząt, dla których sylwestrowa noc jest najgorszą nocą w roku.
W Bieszczadach sylwestrowe fajerwerki wpływają też na dzikie zwierzęta, które często mamy tuż za płotem. A huk fajerwerków nie tylko stresuje zwierzęta. Często oznacza dla nich wyrok śmierci.
Zwierzęta spłoszone głośnymi dźwiękami wpadają w panikę i tracą życie rozbijając się o szyby, ściany domów czy ogrodzenia. Często też wybiegają na drogi, tracąc życie pod kołami samochodów. Do tego oddalają się od zajętych wcześniej terytoriów, opuszczają młode...
Wiele organizacji apeluje o powstrzymanie się od kupowania, a co za tym idzie, do nie używania fajerwerków. Apeluje także Bieszczadzki Park Narodowy pisząc:
W imieniu wszystkich dzikich mieszkańców Bieszczadzkiego Parku Narodowego, prosimy NIE STRZELAJ W SYLWESTRA! Huk i strzały wywołują ogromny stres u zwierząt, zarówno dzikich, jak i domowych. Przywitajmy Nowy Rok z szacunkiem do wszystkich mieszkańców naszej planety!
Bądźmy rozsądni w tę szczególną noc, miejmy dużo empatii w stosunku i do innych ludzi i do zwierząt.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.