Ekipa realizująca film zorganizowała dzień prasowy. Miejscem spotkania była Zagroda Magija. Mogliśmy obserwować filmowanie opowieści Lutka i rozmów z Jego kolegami: Wojtkiem Szatkowskim, Waldemarem Czadem i Romanem Szubrychtem.
Pan Lutek w wolnej chwili chętnie pozował do zdjęć, a także pisał dedykacje w książkach o sobie - "Lutek co miał szałas na połoninie.
VIDEO: dzień zdjęciowy (AP) (muzyka Caraboo)
Spotkanie przebiegało w bardzo serdecznej atmosferze. Zarówno ze strony ekipy i bohatera filmu, jak i przybyłych dziennikarzy. Zakończyło się symbolicznym ogniskiem.
Chatka Puchatka, legendarne schronisko na bieszczadzkiej Połoninie, w formie jaką pokochał ją świat, odchodzi do przeszłości. Do doliny po pięćdziesięciu latach schodzi też Lutek – jej budowniczy i gospodarz, bieszczadzki kowboj, ratownik, dla wielu wzór.
Przez dziesięciolecia tworzył legendę Bieszczadów, by na koniec samemu stać się jej symbolem. Co stoi za fenomenem miejsca, w którym ludzie czują się wspólnotą, i postaci, która stworzyła w nim bezpieczną przystań na szczycie gór, bieszczadzki dom? Czy ludzka pamięć ocali ten surowy, twardy, ale pełen smaku świat dzikich Bieszczadów?
Projekt filmu dokumentalnego „Lutek. Legenda Bieszczadów” w reż. Roberta Żurakowskiego i Małgorzaty Mielcarek jest próbą rekonstrukcji odchodzącej w zapomnienie bieszczadzkiej epoki nieskomercjalizowanych jeszcze dzikich Połonin.
Świata turystów z gitarą, których przy ognisku łączy nie tylko miłość do górskiej przyrody ale i potrzeba bliskości, wspólnoty. Miejscem spotkań bieszczadzkich wędrowców przez dziesięciolecia było schronisko Chatka Puchatka.
Historia tego miejsca to przede wszystkim historia gospodarzy schroniska na Połoninie Wetlińskiej, w tym Ludwika Pińczuka, który je zbudował i przez prawie pół wieku prowadził. Film to opowieść o potrzebie budowania DOMU, swojego miejsca, bezpiecznej przystani.
To próba sportretowania fenomenu osoby i miejsca, w którym przez dziesięciolecia budowała się wspólnota ludzi i cenione były uniwersalne wartości: ciężka praca, upór, ale i ciepło i umiejętność dbania o siebie nawzajem.
Film to zapis determinacji i na równi trudnych jak fascynujących losów ludzi, którzy swoje życie związali z bieszczadzką Połoniną. To próba uchwycenia klimatu i magii, która bliska jest każdemu, kto choć raz był w tym miejscu. To świat dzikich Bieszczadów, skłaniający do refleksji i zastanowienia się nad ludzkim losem – trudnym, twardym ale pełnym smaku życiem.