Ostatni dzień roku w Bieszczadach był pochmurny, padał deszcz i śnieg. Może to nie jest najlepsza pogoda na wędrowanie po górach, ale jak wiadomo w Bieszczadach każda pogoda ma swoje uroki.
Na Rawki (i dalej na Krzemieniec) można się wybrać z Przełęczy Wyżniańskiej lub z Ustrzyk Górnych. Spora część szlaku prowadzi przez bukowy las. Dopiero szczyt Małej Rawki pokrywa niewielka połonina. I przy dobrej widoczności można z niej podziwiać Tarnicę i połoniny: Wetlińską i Caryńską. Wczoraj widoczność była prawie zerowa...
Z Małej Rawki idziemy otwartą granią na Wielką Rawkę (1303 i 1307). Stąd, przy odpowiedniej pogodzie możemy obejrzeć panoramę całych polskich Bieszczadów, a także ukraińskich i słowackich.
Naszym następnym przystankiem będzie trójstyk granic na Krzemieńcu (Kremenarosie). Szczytowa partia Krzemieńca jest zalesiona, przebiega tędy niebieski polski szlak na Czerteż i Rabią Skałę oraz słowacki czerwony szlak, który w kierunku południowym prowadzi do Novej Sedlicy, a na zachód pokrywa się z trasą niebieskiego szlaku.
Większość turystów z Krzemieńca schodzi na Rawki i wraca na Przełęcz Wyżniańską lub dłuższym szlakiem do Ustrzyk Górnych. Na zdjęciach zobaczycie śnieg w wyższych partiach i zgoła jesienny las poniżej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.