reklama
reklama

STS Sanok minimalnie przegrywa z wicemistrzem Polski z Oświęcimia

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Drużyna Ciarko STS Sanok budowana na bardzo solidnym fundamencie niezwykle utalentowanych wychowanków sanockiego hokeja zadziwia nie po raz pierwszy po powrocie na lodowiska Polskiej Hokej Ligi.
reklama

W piątek dzięki wyśmienitej postawie Patrika Spesnego w bramce i niezwykle ofiarnej grze w obronie całej drużyny pokonała pod Wawelem faworyzowaną Comarch Cracovię 3:1. To już drugie zwycięstwo sanoczan nad krakowianami w tych rozgrywkach. Mistrzom Polski z Tychów Ciarko STS uległ dwukrotnie po zaciętej walce jedynie 2:3.

 

Sanoczanie także w niedzielę pokazali się z bardzo korzystnej strony na tle bardzo mocnej drużyny aktualnego wicemistrza Polski, Re-Plast Unii Oświęcim.

 

Mimo, że pozbawieni ogromnego wsparcia w postaci kibiców (od 17 października mecze bez fanów ze względu na rządowe obostrzenia) gospodarze zagrali świetne zawody i tylko brakowi szczęścia można przypisać, że nie zdołali sięgnąć w niedzielny wieczór choćby po jeden punkt.

 


 

Prowadzenie drużynie Ciarko STS-u dał napastnik drugiej formacji ataku Konrad Filipek. Goście wyrównali po niespełna minucie za sprawą Heleniusa. Prowadzenie dał im przebojowy Eliezer Sherbatov, który od samego początku swoich występów na polskich lodowiskach zachwyca kibiców umiejętnościami technicznymi. Gdy dwie minuty po trafieniu Sherbatova bramkę na 3-1 strzelił Koblar wydawać by się mogło, że mecz już jest rozstrzygnięty.

 

Nic z tych rzeczy.Sanocka drużyna, słynąca z ogromnej ambicji i waleczności strzeliła bramkę kontaktową tuż przed końcem drugiej odsłony. W trzecich dwudziestu minutach obie drużyny strzeliły po jednej bramce i to wicemistrzowie Polski sięgnęli po komplet punktów. Sanoczanie do końca walczyli o wyrównanie i mieli ku temu wyjątkowo korzystne okazje bramkowe.

 

Ogromne brawa dla drużyny i sztabu trenerskiego. To kolejny krok we właściwą stronę i doświadczenie, które będzie z czasem procentować na korzyść teamu Marka Ziętary.

 

Ciarko STS Sanok - Re-Plast Unia Oświęcim 3:4 (1:1, 1:2, 1:1)

 

1-0 Konrad Filipek-Riku Sihvonen - 4:38

1-1 Jere Helenius-Miłosz Noworyta-Daniil Orekhin - 5:23

1-2 Eliezer Sherbatov-Martin Przygodzki-Alexei Trandin - 31:21

1-3 Gregor Koblar-Sebastian Kowalówka - 33:22

2-3 Mateusz Wilusz-Marcin Biały-Karol Biłas - 39:08

2-4 Łukasz Krzemień-Klemen Pretnar-Luka Kalan - 47:05

3-4 Marek Strzyżowski-Riku Sihvonen-Eemeli Piippo - 56:00

 

Ciarko STS Sanok: Spesny - Olearczyk, Rąpała; Strzyżowski, Witan, Bukowski - Kamienieu, Piippo; Filipek, Viikilä, Sivhonen - Demkowicz, Biłas; Bielec, Wilusz, Biały - Skokan, Glazer; Fus, Ginda, Dobosz.

Trener: Marek Ziętara.

 

Re-Plast Unia Oświęcim: Saunders (od 4:38 Lipiński) - Raitanen, Pretnar; Kowalówka, Kalan, Koblar - Glenn, Luza; Sherbatov, Trandin, Przygodzki - M.Noworyta, P.Noworyta; Helenius, Garshin, Orekhin - Dudkiewicz, Piotrowicz, Krzemień, Malicki.

Trenerzy: Michal Fikrt i Dariusz Kosek.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE