Runda jesienna rozgrywek A klasy sezonu 2020/2021 wchodzi w decydującą fazę. Niestety od tego weekendu na trybunach nie może być kibiców. Jest to pokłosie wzrastającej liczby zakażeń Covid-19 w całym kraju i nowych rządowych obostrzeń.
Bardzo ciekawe spotkanie rozegrały w niedzielne przedpołudnie sąsiadujące ze sobą w tabeli A klasy drużyny Sanovii Lesko i Nelsona Polańczyk. Sanovia nie grała od dwóch tygodni w lidze, wobec przełożenia meczu z Zagórzem i pauzy (wycofanie się z rozgrywek Markowiec). Natomiast Nelson gra coraz lepiej w miarę upływu sezonu.
Spotkanie było bardzo zacięte, oba zespoły stwarzały sytuacje strzeleckie. Wynik remisowy zdaje się być najbardziej sprawiedliwym rozstrzygnięciem.
W tabeli prowadzi Wiki Sanok (27 pkt.), przed Bukowianką Bukowsko i Górnikiem Strachocina - po 22 pkt.
Po remisowym spotkaniu w Lesku Nelson Polańczyk jest już na siódmej pozycji w tabeli z 15 zdobytymi punktami. W najbliższy weekend drużyna z Polańczyka zagra na własnym stadionie z LKS Długie (czwarta pozycja, 19 pkt.) i z pewnością nie będzie w tym ciekawie zapowiadającym się spotkaniu bez szans.
Sanovia Lesko - Nelson Polańczyk 1:1 (0:1)
0:1 Mariusz Wethacz 42' (rzut karny)
1:1 Łukasz Wróbel 90+1'
Sanovia Lesko: Jakub Krzywiński, Rafał Paszkowski, Krzysztof Samuś, Rafał Szczygieł (82' Andrzej Dadaś), Jacek Zięba (46' Przemysław Furman), Witold Tarnolicki (90+2' Janusz Hydzik), Piotr Rajchel, Paweł Rajchel, Rafał Markowski, Patryk Latusek i Łukasz Wróbel.
Nelson Polańczyk: Miłosz Rajchel, Marcin Sadowski. Mateusz Wasylewicz (75' Maciej Benewiat), Sebastian Głaz, Dariusz Głaz, Tomasz Marcinik, Mateusz Wronowski, Mariusz Wethacz (80' Kamil Głaz), Radosław Fedor, Miłosz Galant i Kajetan Thym.
Żółte kartki: Piotr Rajchel - Mateusz Wasylewicz, Dariusz Głaz, Tomasz Marcinik, Miłosz Galant, Marcin Sadowski.