Początek spotkania upłynął pod znakiem bardzo wyrównanej gry, jednak to drużyna gospodarzy mogła wyjść jako pierwsza na prowadzenie. Patryk Latusek uderzał z bliskiej odległości, ale futbolówka poleciała tuż obok słupka. Kolejną dobrą sytuację na gola miał Rafał Paszkowski. 31-letni piłkarz uderzył dobrze piłkę, jednak ta poszybowała prosto w poprzeczkę. Pierwsza połowa była bardzo zacięta przez co nie brakowało emocji. Walka toczyła się głównie w środkowej części boiska. Swoją szansę na bramkę mieli również przyjezdni, którzy po zamieszaniu w polu karnym nie zdołali umieścić piłki w siatce.
Druga odsłona spotkania lepiej rozpoczęła się dla Sanovii, która przejęła inicjatywę gry. Dwie szansę na bramki miał Patryk Latusek, ale napastnik pierwsze nie trafił w piłkę w polu karnym, a później w sytuacji sam na sam uderzył wprost w bramkarza.
Po składnej akcji w środku pola, futbolówkę przejął Witold Tarnolicki i otworzył wynik meczu. Chwilę później po indywidualnym rajdzie, Rafał Szczygieł uderzył zza pola karnego i podwyższył na 2:0. Sanovia kontrolowała grę i wciąż atakowała. To przyniosło skutek w postaci trzeciej bramki, którą zdobył Piotr Rajchel. W 92. minucie piłkę ręką w polu karnym zagrał Andrzej Dadaś. Sędzia bez zastanowienia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Igor Hydzik, który pokonał Jakuba Krzywińskiego. Ostatecznie drużyna z Leska wygrała 3:1.
Dzięki temu zwycięstwu podopieczni trenera Romana Lechoszesta awansowali na siódmą lokatę w tabeli. Tuż za nimi plasuje się zespół Osławy Zagórz. W najbliższą sobotę Sanovia zagra w meczu derbowym z Bieszczadami Jankowce, a Osława uda się do Bukowska, gdzie powalczy o punkty z miejscową Bukowianką.
Sanovia Lesko - MKS Osława Zagórz 3:1 (0:0)
1:0 Witold Tarnolicki
2:0 Rafał Szczygieł
3:0 Piotr Rajchel
3:1 Igor Hydzik (rzut karny)